Depesza Szefa Polskiego Państwa Podziemnego o Mszanie Dolnej pod okupacją niemiecką

Share:

Wzmianka o Mszanie Dolnej pod okupacją niemiecką znajduje się w kilku wydaniach książek Stefana Korbońskiego, prawnika i polityka ruchu ludowego, który w czasie drugiej wojny światowej był w Armii Krajowej szefem Kierownictwa Walki Cywilnej w Polsce, a po wojnie, od 1947 roku działaczem niepodległościowym na emigracji w Stanach Zjednoczonych. „Był oddany Polsce bez reszty”, powiedziała jego żona Zofia Korbońska w wywiadzie dla nowojorskiego „Nowego Dziennika” w 1992 roku, dodając, że „Brał udział we wszystkich wojnach o Polskę, jakie toczyły się za Jego życia”. Był także jednym z twórców Polskiego Państwa Podziemnego i jego ostatnim szefem. Po wojnie, jako prezes Zjednoczenia Europejskich Narodów Ujarzmionych i Polskiej Rady Jedności w USA, Korboński zamieścił w prasie amerykańskiej około 150 listów. Opublikował również wiele artykułów i był autorem dziesięciu książek o Polsce, z których osiem miało również wydania angielskojęzyczne, a jedna tylko po angielsku. Informację o Mszanie Dolnej w latach okupacji można znaleźć w książce Korbońskiego Polskie Państwo Podziemne: Przewodnik po Podziemiu z lat 1939-1945, w jej angielskojęzycznym wydaniu, The Polish Underground State 1939-1945, oraz w książce The Jews and the Poles in World War II.

Praca radiowa odegrała ważną rolę w życiu Zofii Korbońskiej, tak w Polsce jak i na emigracji. W czasie wojny, szyfrowała depesze i współkierowała radiostacją, którą Korbońscy przekazywali do Londynu bieżące informacje o represjach niemieckich i walce z okupantem. Wiadomości na ich podstawie były następnie retransmitowane do Polski przez rozgłośnię „Świt” znajdującą się w Anglii. Dzięki codziennym depeszom Korbońskich, audycje „Świtu” sprawiały wrażenie wśród słuchaczy, że nadaje z terytorium Polski. Zofia Korbońska prowadziła szyfrowanie depesz i była odpowiedzialna za transport sprzętu radiowego. Ich informacja dotycząca Mszany Dolnej najprawdopodobniej została powtórzona w audycji „Świtu” jeszcze tego samego dnia.

Pomimo ogromnego wkładu w walkę o wyzwolenie Polski spod okupacji niemieckiej, Korbońscy nie mogli pozostać w kraju po zakończeniu wojny. W miesiąc po kapitulacji Niemiec, sowieckie NKWD aresztowało ich w Krakowie, podobnie jak wielu innych przywódców i członków podziemia AK. Zostali wprawdzie zwolnieni po przesłuchaniach i Stefan Korboński został z ramienia PSL wybrany na posła na Sejm Ustawodawczywyborach parlamentarnych w styczniu 1947, ale narastające represje ze strony komunistów sprawiły, że musieli opuścić Polskę wiedząc, że grozi im w każdej chwili aresztowanie przez władze komunistyczne lub przez funkcjonariuszy NKWD. Uciekli do Szwecji ukrywając się na statku przewożącym węgiel. Stamtąd udali się do Stanów Zjednoczonych, gdzie przyznano im azyl polityczny.

Na emigracji, Zofia Korbońska znalazła pracę w amerykańskiej rozgłośni rządowej Głos Ameryki nadającej programy za granicę, gdzie w późniejszym okresie pracował razem z nią Tadeusz Lipień, pochodzący z Mszany Dolnej były szef sekcji polskiej w latach 80., a następnie pełniący obowiązki zastępcy dyrektora waszyngtońskiej radia, a także były prezes Radia Wolna Europa/Radia Swoboda. Jest on autorem wydanej w Stanach Zjednoczonych i w Polsce książki o papieżu Janie Pawle II, publicystą piszącym dla prasy amerykańskiej i założycielem internetowego Muzeum Radia Zimnej Wojny.

Jego rodzinne strony mają tragiczną historię związaną z okupacją niemiecką w czasie II wojny światowej. Prawie cała  ludność żydowska Mszany Dolnej i okolic padła ofiarą Zagłady. Niemcy zamordowali tam 19 sierpnia 1942 roku około 900 osób pochodzenia żydowskiego, w tym najbliższą przyjaciółkę matki Tadeusza Lipienia, Heleny Maciaszek. Jej koleżanka była Żydówką mieszkającą z rodzicami w pobliskim domu. Dom dziadków Lipienia stał naprzeciwko budynku szkoły, który Gestapo zamieniło na swoją kwaterę. Z tego co Tadeusz Lipień pamięta z opowiadania matki, dziesięcioletnia Helena miała przekraść się do domu żydowskich sąsiadów i  próbowała ostrzec rodziców koleżanki przed grożącą im śmiercią. Było jednak za późno na ucieczkę i znalezienie schronienia. Helena Maciaszek powiedziała o tym synowi w bardzo młodym wieku, tak że niestety nie zapamiętał imienia i nazwiska zamordowanej dziewczynki, jednej z wielu bardzo młodych ofiar bestialskiej zbrodni. 1/3 zamordowanych stanowiły dzieci i młodzież poniżej 18. roku życia. Włącznie z wcześniejszymi i późniejszymi egzekucjami zginęło w Mszanie Dolnej około 1100 Żydów. Ocalało zaledwie kilka osób, które po wojnie zamieszały głównie w Izraelu.

W sierpniu 2023 roku upamiętniono ofiary Zagłady z dnia 19.08.1942 roku w Mszanie Dolnej tablicą z imionami, nazwiskami i wiekiem zamordowanych. Na tablicy wpisano 876 nazwisk osób, co do których jest pewność, że są pochowani w zbiorowej mogile. Jednakże liczba zamordowanych prawdopodobnie była większa. O miejsca pamięci i męczeństwa mszańskich Żydów dba od wielu lat Fundacja Sztetel Mszana Dolna, której prezesem jest Urszula Antosz-Rekucka, członkini Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Fundacja organizuje obchody rocznic Zagłady i prowadzi programy informacyjne, między innymi w Miejskiej Bibliotece w Mszanie Dolnej, której dyrektorką jest radna powiatu limanowskiego Agnieszka Orzeł. Mszana Dolna, stolica regionu zamieszkałego przez Górali Zagórzańskich mająca około 7800 mieszkańców, to małe miasto o dużych walorach turystycznych położone w zachodniej części Beskidu Wyspowego około 50 km na południe od Krakowa. Przyjeżdżający tam turyści, poszukiwacze wypoczynku, i entuzjaści górskich wędrówek mogą obejrzeć w wolnych chwilach eksponaty prezentujące kulturę i życie codzienne Zagórzan zgromadzone w Zagórzańskiej Izbie Regionalnej. Ekspozycję zorganizował mszański oddział Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego z inicjatywy jego prezesa Teofili Latoś.

 Korbońscy na emigracji

Po otrzymaniu azylu politycznego w Stanach Zjednoczonych, Stefan i Zofia Korbońscy prowadzili walkę na emigracji o obronę kraju przed dyktaturą komunistyczną i sowietyzacją. Zofia Korbońska kontynuowała pracę radiową. Od 1948 roku, z rekomendacji byłego ambasadora USA w Polsce Arthura Bliss Lane’a, była przez wiele lat spikerką, autorką audycji i redaktorką w Głosie Ameryki, najpierw w Nowym Jorku, a następnie w Waszyngtonie. Jako emigracyjny działacz niepodległościowy i świadek historii, Stefan Korboński był częstym gościem na antenie Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Brał też udział, chociaż rzadziej, w audycjach sekcji polskiej Głosu Ameryki.

Na spotkaniu w domu Korbońskich w Waszyngtonie niedługo po rozpoczęciu pracy przez Tadeusza Lipienia w Głosie Ameryki w 1973 roku, Stefan Korboński pokazał mu tekst depeszy o Mszanie Dolnej w swojej książce. Dopiero od niego, Lipień dowiedział się po raz pierwszy o interwencji Korbońskich w celu ukrócenia represji niemieckich w swym rodzinnym mieście. W PRL obowiązywał zakaz cenzury na książki Korbońskiego i nie wolno było wymieniać jego nazwiska w prasie, radiu i telewizji. Lipień, który wyemigrował do Stanów Zjednoczonych w wieku 16 lat, nie miał dostępu w PRL do książek Korbońskiego. Pamięta, że pokazując mu w Waszygtonie wzmiankę o depeszy radiowej, Stefan Korboński był dumny, iż mógł podzielić się tą informacją z byłym mieszkańcem Mszany Dolnej, chociaż była to tylko jedna z wielu prób ratowania Polaków i Żydów przez ostatniego Delegata Rządu RP na Kraj. Korboński kierował w czasie wojny działalnością sądów podziemnych, które skazały na śmierć około dwustu zdrajców, agentów Gestapo, i Polaków wydających Niemcom ukrywających się Żydów. Jednocześnie, Korboński wspierał działalność podziemnych organizacji i osób pomagającym Żydom w czasie okupacji. Izraelski Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Jad Waszem w Jerozolimie uznał go w 1981 roku za jednego ze Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

Korbońscy, którzy byli bezdzietni, traktowali Tadeusza Lipienia prawie jak własnego syna i byli rodzicami chrzestnymi jego córki, Leokadii (Lodi) Lipień. Zofia Korbońska była mentorką młodego dziennikarza, gdy trafił do redakcji Głosu Ameryki mając 20 lat. Po śmierci Zofii Korbońskiej w Waszyngtonie w 2010 roku, były szef sekcji polskiej Głosu Ameryki, napisał wspomnienie dla dziennika The Washington Times o jej walce z totalitaryzmami XX wieku, faszyzmem Niemiec i komunizmem Związku Sowieckiego.

Po morderstwach popełnionych na Żydach w Izraelu przez terrorystów Hamasu 7 października 2023 r., The Washington Times opublikował komentarz Tadeusza Lipienia, w którym  pisze między innymi o zagładzie Żydów w Mszanie Dolnej, wśród nich koleżanki jego matki, oraz o próbach Stefana i Zofii Korbońskich zwrócenia uwagi świata na cierpienia ludności żydowskiej.

„The world was equally indifferent when it ignored the persecution of Jews long before the Germans killed six million in the Holocaust. Perhaps many could have been saved if the Western press had been more willing to expose the Nazi terror before the mass exterminations began. I owe it to my mentor at VOA during the Cold War, an anti-Nazi Polish resistance member Zofia Korboński, and her husband Stefan, a Yad Vashem honoree, not to remain silent. They risked their lives, sending coded radio messages from Poland to London, including one about the brutalities against the Jews in Mszana Dolna, demanding that they be exposed and condemned. But the BBC initially doubted their reports were accurate and delayed using them for many months as the Nazis proceeded to complete their plans for the Holocaust”.

„Świat był równie obojętny, gdy ignorował prześladowania Żydów na długo przed tym, jak w czasie Holokaustu Niemcy  zamordowali sześć milionów ludzi. Być może wielu dałoby się uratować, gdyby prasa zachodnia była bardziej skłonna do demaskowania nazistowskiego terroru przed rozpoczęciem masowych eksterminacji. Nie mogę milczeć choćby ze względu na Zofię Korbońską moją mentorkę w Głosie Ameryki w okresie zimnej wojny, która działała w antyhitlerowskim ruchu oporu w Polsce, i ze względu na jej męża Stefana, uhonorowanego przez Jad Waszem. Oboje ryzykowali życiem, wysyłając z Polski do Londynu zakodowane wiadomości radiowe, w tym jedną o brutalności wobec Żydów w Mszanie Dolnej, żądając ich zdemaskowania i potępienia. BBC jednak początkowo wątpiło, że ich raporty są prawdziwe, i zwlekało z ich wykorzystaniem, w czasie jak naziści kontynuowali realizację planów Zagłady ludności żydowskiej”.

Zofia Korbońska i Tadeusz Lipień w biurze sekcji polskiej Głosu Ameryki w Waszyngtonie, DC, wrzesień 1974 r.

Depesza transmitowana do Londynu przez Korbońskich 3 maja 1943 roku dotycząca represji hitlerowskich w Mszanie Dolnej była krótka, albowiem w razie wykrycia radiostacji przez Niemców w czasie transmisji, wszystkim groziły tortury i śmierć. Ponad połowa pracowników ekipy radiowej Korbońskich zginęła w czasie wojny.

W książce Stefana Korbońskiego Polskie Państwo Podziemne, wydanej w roku 1975 przez emigracyjny Instytut Literacki paryskiej „Kultury”, tekst depeszy znajduje się na stronie 142.

Oto przykład depeszy szefa KWC Korbońskiego o takim wypadku:

„3 maja 1943 r. Volksdeutsch Gelb 22 marca w Mszanie Dolnej powiesił głową w dół i zamęczył chłopa za sprzedaż Żydowi kartofli. Pogróżcie”.

Żydowi, któremu chłop sprzedał kartofle, mogło udać się przeżyć masakrę ludności żydowskiej Mszany Dolnej w sierpniu 1942 roku. Mógł się ukrywać lub dotarł tam później.

Ten sam tekst pojawia się na stronie 137 w angielskojęzycznym wydaniu książki Korbońskiego The Polish Underground State: A Guide To The Underground, 1939-1945 w tłumaczeniu Marty Erdman.

 

[In] A dispatch from the chief of the Directorate of Civil Resistance, Korbonski illustrates one case:

“May 3, 1943. In Mszana Dolna, on March 22, Volksdeustch Gelb hanged a peasant by his feet and tormented him to death for having sold potatoes to a Jew. Threaten him.”

 

Share:

Leave a reply