Wiceprezydent USA George H. W. Bush na mszy w Łomiankach 27 IX 1987 i przy grobie ks. Popiełuszki – aspekty religijne w audycjach Głosu Ameryki

159
0
Share:

Muzeum Radia Zimnej Wojny

W niedzielę 27 września 1987 roku wiceprezydent i późniejszy prezydent USA George H. W. Bush, który z inicjatywy prezydenta Ronalda Reagana odwiedził Polskę, wziął udział w mszy w kościele pod wezwaniem św. Małgorzaty w Łomiankach. Głównym celem wizyty Busha było skłonienie władz PRL do zalegalizowania NSZZ „Solidarność”, respektowania praw człowieka i podjęcia negocjacji z demokratyczną opozycją. Jego przyjazd miał też związek ze zbliżającymi się wyborami w Stanach Zjednoczonych. Bush planował ubiegać się w 1988 roku o urząd prezydenta USA i liczył na poparcie polsko-amerykańskich wyborców. Przebieg jego wizyty nagrywała amerykańska ekipa telewizyjna zatrudniona i opłacana przez jego sztab wyborczy. Sekcja polska Głosu Ameryki nadawała obszerne relacje swojego korespondenta, któremu władze PRL zgodziły się wydać wizę dziennikarską. Polska redakcja Głosu Ameryki nie transmitowała na żywo lub później w całości mszy w Łomiankach z udziałem wiceprezydenta Busha, ale fragmenty nagrań zrobionych podczas mszy przez korespondenta, szefa sekcji polskiej Tadeusza Lipienia, włączono do relacji przesłanych telefonicznie do Waszyngtonu i nadanych do Polski jeszcze tego samego dnia. Rządowe środki przekazu PRL nie informowały szczegółowo o religijnych aspektach wizyty amerykańskiego polityka i jego spotkaniach z przywódcami opozycji i doradcami Solidarności wspieranymi przez władze kościelne. Polacy masowo śledzili przebieg wizyty, słuchając audycji Głosu Ameryki i Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa (RWE), która musiała polegać na swoich tajnych korespondentach w Polsce, ponieważ władze PRL odmawiały wydania wiz jej dziennikarzom pracującym w Monachium. Ogólnie rzecz biorąc, Radio Wolna Europa informowało znacznie szerzej o wydarzeniach w Polsce niż Głos Ameryki, ale przynajmniej podczas tej wizyty wiceprezydenta USA sekcja polska Głosu Ameryki miała lepszą możliwość jej śledzenia dzięki obecności własnego korespondenta  blisko oficjalnego gościa ze Stanów Zjednoczonych.

Nagranie przebiegu wizyty wiceprezydenta George H. W. Busha w Łomiankach 27 września 1987 r.  na dwóch kasetach znajdujących się w kolekcji Muzeum Radia Zimnej Wojny. Sekcja polska Głosu Ameryki nadała fragmenty tych nagrań w relacjach swojego korespondenta.

Zarówno wiceprezydent Bush, jak i prezydent Reagan zdawali sobie sprawę z tego, że religia i papież-Polak, Jan Paweł II, odgrywali kluczową rolę w podtrzymywaniu oporu narodu polskiego wobec komunizmu i Związku Sowieckiego. Na krótko przed podróżą do Polski, wiceprezydent Bush miał okazję rozmawiać z papieżem Janem Pawłem II w czasie jego kolejnej wizyty w Stanach Zjednoczonych. Żegnając papieża na lotnisku w Detroit, przed jego odlotem w dalszą podróż do Kanady, Bush określił swoją zbliżającą się wizytę w Polsce jako „misję na rzecz sprawiedliwości, pokoju i ludzkiej solidarności”. W swej wypowiedzi skierowanej do papieża Bush podkreślił ważną rolę Kościoła w Polsce.

W Polsce, w okresie trudności i niebezpieczeństw, Kościół zapewniał narodowi siłę, otuchę i natchnienie. To jeszcze jeden dowód na to, że tego, co żyje w sercach ludzkich, nie można zniszczyć dekretami prawa.

 

 

Relacja Tadeusza Lipienia, korespondenta i szefa sekcji polskiej Głosu Ameryki z pożegnania Papieża Jana Pawła II w Detroit  przez wiceprezydenta USA George H. W. Busha we wrześniu 1987 z wypowiedziami Busha i dyplomatów PRL w Waszyngtonie na temat  planowanej wizyty w Polsce amerykańskiego polityka.

Od samego początku sprawowania władzy, administracja Reagana-Busha zachęcała Głos Ameryki, stację radiową rządu USA, do zwiększenia liczby programów na temat religii w Stanach Zjednoczonych i w krajach za żelazną kurtyną. Sekcja polska skorzystała ze znacznych dodatkowych funduszy, jakie Głos Ameryki otrzymał w tym czasie po raz pierwszy od kilku dziesięcioleci, na poszerzenie programów o tematyce religijnej. Z drugiej strony długoletni menedżerowie rozgłośni oraz redaktorzy i reporterzy angielskojęzycznych programów odnosili się na ogół krytycznie do tych zmian i polityki Reagana wobec bloku komunistycznego. Większość z nich była przekonana, że ​​programy Głosu Ameryki skupiające się w większej mierze na wiadomościach ze Stanów Zjednoczonych i zagranicy w połączeniu z prezentacją amerykańskiego jazzu i innych programów kulturalnych w ramach tak zwanej dyplomacji publicznej są skuteczniejsze w kontaktach ze Związkiem Radzieckim i jego komunistycznymi sojusznikami niż informowanie obszernie na tym, co się dzieje za żelazną kurtyną. Historia udowodniła jednak, zwłaszcza w Polsce, że prezydent Reagan i jego wiceprezydent mieli rację co do tego, co stanowiło największe zagrożenie dla komunizmu i jakie programy radiowe były najbardziej potrzebne słuchaczom Głosu Ameryki.

W czasie pobytu w Polsce wiceprezydent Bush kładł duży nacisk na okazanie poparcia dla NSZZ „Solidarność” i kościoła katolickiego w dążeniach do odzyskania wolności i demokracji, a jednocześnie starał się nie antagonizować władz PRL. Udział w niedzielnej mszy w Łomiankach i późniejsze złożenie kwiatów na grobie ks. Jerzego Popiełuszki, zamordowanego przez funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa, oraz rozmowa z przywódcą „Solidarności” Lechem Wałęsą i innymi działaczami opozycji były ważnymi punktami jego wizyty. Bush spotkał się również w Warszawie z generałem Wojciechem Jaruzelskim i z Prymasem Polski Józefem Glempem, a kilka dni wcześniej rozmawiał z Papieżem Janem Pawłem II podczas jego wizyty w USA.1

Wiceprezydent USA George H. W Bush z żoną Barbarą Bush i przewodniczącym NSZZ „Solidarność” Lechem Wałęsą przy grobie ks. Jerzego Popiełuszki, 28 września 1977 r. (Fotografie korespondenta i szefa sekcji polskiej Głosu Ameryki Tadeusza Lipienia w zbiorach Muzeum Radia Zimnej Wojny)

Na początku trzeciego roku prezydentury Ronalda Reagana, Głos Ameryki nadał komentarz w obronie praktyki nadawania audycji religijnych przez rozgłośnię rządową pomimo wpisanego do Konstytucji Stanów Zjednoczonych rozdziału religii od państwa. Głos Ameryki już wcześniej nadawał programy religijne, ale w znacznie mniejszym zakresie. Administracja Reagana umotywowała zwiększenie czasu ich nadawania prześladowaniami wyznawców religii przez rządy niektórych państw. Wprawdzie władze PRL nie zabraniały praktyk religijnych, ale duchowni i wierzący byli narażeni na dyskryminację w wielu dziedzinach życia ze względu na swe przekonania religijne. Władze komunistyczne w Polsce często odmawiały pozwoleń na budowę nowych kościołów, stosowały cenzurę i drastycznie ograniczały dostęp Kościoła i dziennikarzy katolickich do środków masowego przekazu.

My w Głosie Ameryki mamy wobec Was, naszych słuchaczy, obowiązek, który traktujemy bardzo poważnie. Jest nim dostarczanie najbardziej rzetelnych i obiektywnych informacji o tym, co dzieje się na świecie. Uważamy jednak, że ciąży na nas także inna odpowiedzialność, która może nie być tak oczywista. Jest nią udostępnianie audycji religijnych osobom, których rządy aktywnie starają się uniemożliwić im praktykowanie wiary.

Komentarz Głosu Ameryki (3 lutego 1983 r.) o programach religijnych na antenie rozgłośni w czasie prezydentury Ronalda Reagana. Komentarze Głosu Ameryki, konsultowane z Departamentem Stanu USA i pisane po angielsku były obowiązkowo tłumaczone i nadawane przez wszystkie sekcje językowe. Ze względu na obowiązek ich nadawania i oficjalny, sztywny ton, nie cieszyły się one dobrą opinią wśród większości dziennikarzy Głosu Ameryki, nawet wśród tych, którzy zgadzali się ogólnie z wyrażanymi w nich opiniami.

Programy religijne były w latach 80. i nadal stanowią wyzwanie dla urodzonych w Ameryce dziennikarzy Głosu Ameryki. Powodem tego jest częściowo błędnie postrzeganie oddziału spraw kościelnych od państwowych, a częściowo pewna dozy pogardy dla religii wśród niektórych, choć nie wszystkich, silnie lewicowych dziennikarzy. Niektórzy amerykańscy pracownicy Głosu Ameryki w latach czterdziestych i wczesnych pięćdziesiątych również nie w pełni rozumieli naturę prześladowań osób wierzących i innych naruszeń praw człowieka w czasach komunizmu.

Także w czasie zimnej wojny niektórzy bardziej lewicowi członkowie Partii Demokratycznej w Kongresie Stanów Zjednoczonych kwestionowali legalność i celowość programów religijnych Głosu Ameryki, udzielając w ten sposób wsparcia propagandzie komunistycznej bloku sowieckiego.

W liście do dyrektora Głosu Ameryki Gene’a Pell’a z dnia 3 stycznia 1986 roku kongresman Don Edwards (Demokrata-Kalifornia) napisał:

Zwrócono mi uwagę, że różne publikacje chrześcijańskie donoszą, że wasza agencja nadaje „chrześcijańskie” przesłania do innych krajów. Jak wiecie, byłoby to oczywistym naruszeniem mandatu legislacyjnego VOA.2

List kongresmana Dona Edwardsa, członka Partii Demokratycznej, do Gene’a Pella, dyrektora Głosu Ameryki, 3 stycznia 1986 r., kwestionujący legalność nadawania programów religijnych przez rozgłośnię podlegającą rządowi USA i finansowaną przez podatników amerykańskich. (W zbiorach Muzeum Radia Zimnej Wojny)

Kierownik programów obcojęzycznych Głosu Ameryki Pat Nieburg odpowiedział w memorandum, że „programy religijne Głosu Ameryki[ mają na celu ukazanie różnorodności życia w USA na polu religijnym” 3

Nasze programy religijne mają na celu przedstawianie różnorodności życia w Stanach Zjednoczonych w sferze religii. [Głos Ameryki] podkreśla także wolność religijną istniejącą w USA. Dlatego nasze audycje dotykają istotnego aspektu naszych konstytucyjnie gwarantowanych praw.4

Dwa lata później dyrektor Głosu Ameryki Robert Barry oświadczył: „Nie propagujemy wiary… informujemy o tym jako o części amerykańskiego życia”. 5

Konstytucja Stanów Zjednoczonych zabrania wspierania religii przez państwo, ale Sąd Najwyższy, który zakazał modlitw dla uczniów w szkołach publicznych, nie wydał nigdy orzeczenia w sprawie nadawania finansowanych z podatków programów religijnych przeznaczonych dla zagranicznych słuchaczy w krajach, gdzie brak jest wolności religijnej. Rozdział kościoła od państwa w USA nie jest całkowity. Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych i Senat wybierają i zatrudniają kapelanów, którzy rozpoczynają codzienne obrady modlitwą. Sąd Najwyższy orzekł, że praktyka ta, zakorzeniona w historii i tradycji, nie narusza Konstytucji. Siły zbrojne USA również zatrudniają kapelanów.

Kościół, jedyna ważna ogólnokrajowa instytucja w Polsce, której władze nie mogły zdominować, był przeciwwagą dla indoktrynacji prowadzonej przez reżimowe środki przekazu. Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński przy poparciu całego episkopatu sprzeciwiał się komunizacji kraju, wybierając jednoczenie drogę taktycznych kompromisów w stosunkach z władzami PRL w celu ochrony społeczeństwa i Kościoła przed najgroźniejszymi skutkami nowego ustroju, włącznie z groźbą interwencji wojskowej ZSRR.

Nikt w PRL nie miał pełnej swobody słowa. Nie podlegające cenzurze były jedynie głosy docierające do Polski z emigracji lub wypowiedzi pisarzy, działaczy opozycyjnych, biskupów i księży w Polsce przesyłane na Zachód i przekazywane często anonimowo z powrotem do kraju na falach radiowych – do prezydentury Reagana głównie przez Radio Wolna Europa; znacznie mniej w audycjach Głosu Ameryki – lub w publikacjach paryskiej „Kultury”. Do początku rządów Reagana w 1981 r. kierownictwo Głosu Ameryki albo akceptowało i rozpowszechniało sowieckie kłamstwa propagandowe na temat zbrodni katyńskiej, albo praktykowało cenzurę i ograniczało relacje na ten temat, aby ukryć lub zaciemnić odpowiedzialność Stalina za zamordowanie w 1940 r. około 22 000 polskich oficerów wojskowych i urzędników państwowych w niewoli sowieckiej. Radio Wolna Europa nigdy nie cenzurowało informacji o zbrodni katyńskiej. Przez dziesięciolecia sowieccy przywódcy i propagandyści fałszywie obwiniali nazistowskie Niemcy za tę ludobójczą zbrodnię wojenną wymierzoną przeciwko polskiej elicie wojskowej, intelektualnej i gospodarczej. Wśród tysięcy obywateli Polski potajemnie zamordowanych przez NKWD w kwietniu i maju 1940 r. było ponad 30 duchownych, włącznie z naczelnym rabinem Wojska Polskiego majorem Baruchem Steinbergiem.

Papież Jan Paweł II na pewno bardziej niż ktokolwiek inny przyspieszył upadek komunizmu w swej ojczyźnie, ale jako arcybiskup krakowski kardynał Karol Wojtyła także nie mógł wyrazić publicznie wszystkiego, co wiedział i co chciałby powiedzieć o komunizmie, o Związku Sowieckim czy o zbrodni katyńskiej, tak jak to mogli czynić na wygnaniu dziennikarze Radia Wolna Europa i przed objęciem władzy przez administrację prezydenta Reagana tylko do pewnego stopnia sekcja polska Głosu Ameryki.

Mimo że kardynał Wojtyła i tak z dużą odwagą często poruszał w swych kazaniach tematy niewygodne dla władz, nawet później jako papież musiał je formułować z dużą ostrożnością, by nie narazić na dodatkowe represje Kościoła i wiernych. Duchowni tacy jak ks. Jerzy Popiełuszko, którzy szczególnie narazili się władzom PRL swoją działalnością duszpasterską i krytyką materializmu komunistycznego, byli narażeni na represje, a nawet śmierć. W okresie stalinowskim władze komunistyczne uwięziły na kilka lat prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego, biskupa Czesława Kaczmarka i niektórych księży.

Kiedy w sierpniu 1976 roku kardynał Karol Wojtyła, ówczesny metropolita krakowski, udzielił w Waszyngtonie wywiadu sekcji polskiej Głosu Ameryki podczas swej wizyty w Stanach Zjednoczonych, musiał starannie wyważać słowa, by nie narazić Kościoła w Polsce na represje ze strony władz, ale mimo tego, potrafił włączyć w swą wypowiedź apel o wolność słowa, mówiąc o głodzie wolności i głodzie prawdy. Sekcja polska Głosu Ameryki powtórzyła wywiad 16 października 1978 r. w dniu wyboru kardynała Wojtyły na stolicę piotrową. Wywiad przeprowadził Tadeusz Lipień, przyszły szef sekcji polskiej Głosu Ameryki.

W parze z tym podstawowym, jeśli tak się można wyrazić, problemem głodu, idą inne jeszcze głody współczesnego człowieka – niemniej głębokie i niemniej dotkliwie odczuwane w różnych społeczeństwach, czy też w poszczególnych środowiskach, czy wreszcie przez poszczególnych ludzi. Słusznie więc organizatorzy Kongresu [Kongresu Eucharystycznego w Filadelfii] włączyli w jego program takie tematy jak: głód wolności, głód prawdy, głód zrozumienia, głód miłości. Tym wszystkim głodom człowieka współczesnego, eucharystia nadaje ostateczny niejako wymiar – człowiek jest głodny Boga, niespokojne jest jego serce poza nim.

Nad Polską i innymi krajami Europy Wschodniej wisiała przez cały czas groźba represji ze strony reżimu i zbrojnej interwencji Związku Sowieckiego z krwawymi dla tamtejszych społeczeństw skutkami. „Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!”, pierwsze słowa przesłania, jakie skierował do świata 16 października 1978 roku nowo wybrany papież Jan Paweł II i jego pierwsza wizyta papieska w Polsce wystarczyły jednak, by dać początek niezależnemu związkowi zawodowemu Solidarność i jego pokojowej walce o wolność. Papież Jan Paweł Drugi przyspieszył swym moralnym i duchowym przywództwem upadek komunizmu najpierw w swym kraju rodzinnym a następnie w innych państwach bloku sowieckiego.

Już w czasie pierwszej wizyty papieża Jana Pawła II w Stanach Zjednoczonych, sekcja polska Głosu Ameryki uzyskała rzadkie w tym czasie pozwolenie od przedstawicieli administracji prezydenta Cartera na tymczasowe poszerzenie programu i nadanie pełnej transmisji na żywo z mszy świętej odprawionej przez ojca świętego w parku w centrum Waszyngtonu 7 października 1979 roku. Sprawozdawcą był przyszły szef sekcji polskiej Tadeusz Lipień.

Okładka programu mszy świętej odprawionej przez papieża Jana Pawła II w narodowym parku waszyngtońskim (National Mall) 7 października 1979 r.

Ołtarz w parku w pobliżu budynku Kongresu Stanów Zjednoczonych, gdzie papież Jan Paweł II odprawił mszę świętą 7 października 1979 r. (Zdjęcie reportera i przyszłego szefa sekcji polskiej Głosu Ameryki Tadeusza Lipienia)

Kiedy władze PRL wstrzymały transmisje niedzielnych mszy świętych w Polskim Radiu po wprowadzeniu stanu wojennego  w grudniu 1981 roku, sekcja polska Głosu Ameryki rozpoczęła transmisje mszy świętych z kościoła parafii polsko-amerykańskiej na przedmieściach Waszyngtonu.

Mszę w kościele św. Małgorzaty w Łomiankach we wrześniu 1987 roku z udziałem wiceprezydenta Busha i jego małżonki Barbary Bush celebrował ks. Jan Czerwiński. Kapłan zwrócił się do wiernych o modlitwę za NSZZ „Solidarność” i w swym kazaniu wskazał na znaczenie konstytucji Stanów Zjednoczonych dla obrony praw człowieka. Wiceprezydent Bush zabrał głos w kościele na prośbę ks. Czerwińskiego. Przemawiał także krótko po mszy przed kościołem, a następnie złożył kwiaty pod Pomnikiem Pamięci Lotników Amerykańskich na cmentarzu w pobliskim Kiełpinie. Wzniesiono go po drugiej wojnie światowej ku czci ośmioosobowej załogi samolotu lotnictwa amerykańskiego zestrzelonego przez Niemców w Dziekanowie Leśnym w 1944 r. w czasie lotu z dostawami broni i amunicji dla żołnierzy Armii Krajowej walczących w powstaniu warszawskim.6

Agencja United Press International podała w relacji z Polski 28 września 1987 r., powołując się na polskiego radiosłuchacza, że Głos Ameryki nadał do Polski przemówienie Busha wygłoszone w kościele w Łomiankach.7 Te i inne przemówienia Busha oraz wywiady z działaczami opozycji w Polsce nagrywał szef sekcji polskiej Głosu Ameryki Tadeusz Lipień, który relacjonował przebieg wizyty wiceprezydenta USA w programach polskojęzycznych i angielskojęzycznych amerykańskiej rozgłośni finansowanej przez podatników amerykańskich i podlegającej w tym czasie rządowej Agencji Informacyjnej Stanów Zjednoczonych (United States Information Agency).

Jak informuje portal „Przystanek Historia” w artykule Radosława Morawskiego, miejsca odwiedzane przez ówczesnego wiceprezydenta USA, a także osoby, z którymi się spotykał, były bacznie obserwowane przez Służbę Bezpieczeństwa PRL w ramach akcji o kryptonimie „Tama-87”. Oprócz czuwania nad bezpieczeństwem w czasie wizyty, funkcjonariusze SB prowadzili inwigilację duchowieństwa, działaczy opozycyjnych i dziennikarzy zagranicznych. Służba bezpieczeństwa wykonała z ukrycia ponad 1000 zdjęć przedstawiających Busha, sztandary Solidarności i osoby, które się z nim spotkały.8

Tłum przed kościołem św. Małgorzaty Dziewicy i Męczennicy w Łomiankach. Wiceprezydent George Bush wygłasza przemówienie w środku. Zdjęcie operacyjne Służby Bezpieczeństwa. 27 września 1987 (Zdjęcie ze zbiorów IPN)

Korespondent dziennika Washington Post, David Hoffman, podał, że Polacy powitali Busha z niezwykłą falą uczuć, wynikającą po części ze zdecydowanego stanowiska prezydenta Reagana przeciwko tłumieniu „Solidarności”. Korespondent Washington Post informował też, że ponieważ oficjalne środki przekazu PRL nie informowały, gdzie wiceprezydent Bush może pojawić się publicznie, przedstawiciele rządu USA nakazali Głosowi Ameryki podanie programu jego wizyty w Polsce.9 Tadeusz Lipień zakwestionował tę informację amerykańskiego dziennikarza, zaznaczając, że nie otrzymywał tego rodzaju nakazów. Lipień powiedział, że redakcja polska z własnej inicjatywy podawała programy wizyt w PRL ważnych osobistości z USA, jeśli zdołała je uzyskać.

Jak informował korespondent Washington Post, wielu funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa weszło w tłum ludzi czekających na przybycie wiceprezydenta USA w Łomiankach. Korespondenci zagraniczni zauważyli jak dwóch agentów bezpieczeństwa ćwiczyło łamaną angielszczyzną, co mają powiedzieć, gdyby zostali zapytani przez amerykańskich reporterów: „Co sądzisz o wizycie Busha”? Na to pytanie jednego z agentów, drugi odpowiedział: „Bardzo dobra dla stosunków [polsko-amerykańskich]”.10

Służba bezpieczeństwa PRL była głęboko niezadowolona z relacji i wywiadów Tadeusza Lipienia dla Głosu Ameryki, który, odbierając wcześniej wizę dziennikarską w Waszyngtonie, powiedział pracownikowi konsulatu PRL, że zgodnie z regulaminem rozgłośni, jego informacje o wizycie wiceprezydenta Busha w Polsce będą obiektywne. W tajnym raporcie przygotowanym w 1987 roku służba bezpieczeństwa napisała:

W korespondencjach z PRL T. LIPIEN nie respektował własnych zobowiązań. Koncentruje się on bowiem na przekazywaniu nagranych uprzednio na taśmę negatywnych wypowiedzi przedstawicieli opozycji nt. polityki rządu i nastrojów społeczeństwa. Wypowiedzi te są następnie wielokrotnie powtarzane na antenie VOA [Voice of America – Głos Ameryki] w ramach audycji “Echa wydarzeń dnia”. Jest to rodzaj szczególnego “publicysty” dla przedstawicieli opozycji.11

Tadeusz Lipień i korespondent sekcji angielskojęzycznej Głosu Ameryki Wayne Corey  nagrali w Waszyngtonie wywiad z wiceprezydentem Bushem na krótko przed jego wizytą w Polsce.

W archiwum Muzeum Radia Zimnej Wojny jest także nagranie relacji Tadeusza Lipienia dla sekcji polskiej Głosu Ameryki o pobycie wiceprezydenta Busha w Krakowie.

Podczas mojego pobytu w Polsce jako korespondenta Głosu Ameryki w 1987 roku, mimo że byłem pod stałą obserwacją funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa, udało mi się dotrzeć do Gdańska i nagrać wywiad z Lechem Wałęsą na plebanii kościoła św. Brygidy, parafii przywódcy Solidarności w jego rodzinnym mieście. Nagranie zabrałem z powrotem do Warszawy i wysłałem telefonicznie do Waszyngtonu, aby zostało wyemitowane jeszcze tego samego dnia.

George H. W. Bush odwiedził ponownie Polskę w lipcu 1989 roku już jako prezydent Stanów Zjednoczonych po zwycięstwie w wyborach prezydenckich w listopadzie 1988 r. i częściowo wolnych wyborach parlamentarnych w Polsce w czerwcu 1989 r., co doprowadziło do pokojowego przywrócenia demokracji, w tym w pełni wolnych wyborów , wolnej prasy i całkowitej niezależności od Rosji Sowieckiej. Polska została także członkiem NATO i Unii Europejskiej.

Były dyrektor Głosu Ameryki Ken Tomlinson powiedział, że jego najbardziej pamiętnym momentem w rozgłośni była wizyta w sekcji polskiej i pomoc w organizacji szeroko zakrojonych relacji radiowych z wizyty papieża Jana Pawła II w Polsce. Wizyty papieża i jego moralne wsparcie przyczyniły się do zintensyfikowania pokojowej walki o demokrację i ostatecznie doprowadziły do upadku komunizmu. Ksiądz Stefan Filipowicz, jezuita i były dyrektor sekcji polskiej Radia Watykańskiego mieszkający wówczas w Chicago, komentował wizyty papieża ze studia w Waszyngtonie i był autorem pogadanek religijnych. Transmisję na żywo wypowiedzi papieża zapewniało Głosowi Ameryki Radio Watykańskie.

Ken Tomlinson i jego żona Rebecca udali się później do Rzymu z szefem sekcji polskiej Tadeuszem Lipieniem, aby spotkać się z papieżem, który podziękował Głosowi Ameryki za nadawanie wiadomości rodakom w Polsce w czasach komunizmu.

Papież Jan Paweł Drugi rozmawia na audiencji generalnej w Watykanie (lata 80.) z dyrektorem Głosu Ameryki Kenneth Y. Tomlinsonem i szefem sekcji polskiej Tadeuszem Lipieniem.

Dzięki zmianie polityki programowej, wsparciu Kena Tomlinsona, funduszom od administracji Reagana i pełnemu ponadpartyjnemu wsparciu w Kongresie USA, sekcja polska Głosu Ameryki stała się jedną z najbardziej słuchanych w historii rozgłośni, z ponad siedemdziesięcioprocentowym tygodniowym zasięgiem w Polsce, jak wynikało z sondażu przeprowadzonego przez związek zawodowy „Solidarność”. Z innych badań przeprowadzanych wśród podróżnych z Europy Wschodniej przez niezależne firmy badawcze w Europie Zachodniej wynikało, że każdego tygodnia liczba słuchaczy audycji sekcji polskiej Głosu Ameryki w latach 80. kształtowała się wśród dorosłych na poziomie 40–50%.12

 

 

Relacja korespondenta i szefa sekcji polskiej Głosu Ameryki z briefingu w Waszyngtonie przed planowaną wizytą wiceprezydenta USA George H. W. Busha w Polsce we wrześniu 1987 r.

Wiadomość sekcji polskiej Głosu Ameryki na temat wywiadu wiceprezydenta George H. W. Busha udzielonego w Waszyngtonie przed wizytą w Polsce we wrześniu 1987 roku.

 

Fragmenty nagrań przemówień wiceprezydenta George H. W. Busha w kościele w Łomiankach i na cmentarzu w Kiełpinie (po angielsku z tłumaczeniem na polski) 27 września 1987 r. w kolekcji Muzeum Radia Zimnej Wojny.

  1. W latach czterdziestych, Głos Ameryki był zdominowany przez sympatyków socjalizmu i Związku Sowieckiego, którzy ignorowali represje religijne w krajach bloku sowieckiego. Głównym redaktorem wiadomości Głosu Ameryki w 1943 roku był Howard Fast, autor powieści historycznych, działacz Partii Komunistycznej USA i laureat Nagrody Pokojowej im. Stalina (1953). Pod koniec administracji prezydenta Trumana i w czasie administracji prezydenta Eisenhowera Głos Ameryki zmienił podejście do Rosji i zainteresował się prześladowaniami na tle religijnym i innymi naruszeniami praw człowieka w krajach za żelazną kurtyną, jednak w okresie amerykańskiej polityki odprężenia w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, programy religijne sekcji polskiej Głosu Ameryki ograniczały się do jednej, kilkuminutowej pogadanki tygodniowo. Działacz polityczny, naukowiec, dziennikarz i pisarz Bertram D. Wolfe, jeden z założycieli Partii Komunistycznej USA, który później zerwał z komunizmem i którego  Głos Ameryki zatrudnił na początku lat pięćdziesiątych, był przekonany, że autorzy angielskojęzycznych audycji Voice of America (VOA) nie potrafili przekonująco pisać o religii w krajach rządzonych przez komunistów. Wolfe, który był ateistą, stwierdził, że dziennikarzom sekcji angielskojęzycznej Głosu Ameryki na początku lat pięćdziesiątych brakowało odpowiedniego wykształcenia i doświadczenia, aby pisać o Związku Radzieckim i innych krajach bloku komunistycznego, zwłaszcza na tematy związane z religią. Wspomniał o tym w swojej autobiografii A Life in Two Centuries, opublikowanej pośmiertnie w 1981 roku: Kiedy w latach 1950–1954 zacząłem pracować dla Głosu Ameryki, przywódcy religijni i wierzący byli sądzeni na podstawie sfingowanych dowodów, torturowani i wysyłani do obozów koncentracyjnych we wszystkich krajach Europy Wschodniej znajdujących się pod rządami komunistów. Po próbach nakłonienia moich podwładnych do napisania tekstów audycji radiowych w obronie wolności religijnej duchownych i wierzących, którzy byli w ten sposób prześladowani, odkryłem, że muszę sam je pisać, aby miały one wymagane wyczucie. Nie wierzyłem w to, w co wierzyli prześladowani, ale wierzyłem w ich prawo do wolności w zachowaniu i praktykowaniu wiary bez żadnej ingerencji.Bertram D. Wolfe, A Life in Two Centuries: An Autobiography (New York: Stein and Day, 1981), s. 81. Programy religijne w sekcji polskiej Głosu Ameryki zwiększono dopiero w czasie prezydentury Ronalda Reagana wkrótce po ogłoszeniu stanu wojennego w Polsce.
  2. Don Edwards, członek Izby Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych. List do Gene’a Pella, dyrektora Głosu Ameryki, 3 stycznia 1986, Archiwum Muzeum Radia Zimnej Wojny.
  3. Pat Nieburg, Memorandum do Pat Sowick, Głos Ameryki: „Religious Broadcasts”, 21 stycznia 1986, Archiwum Muzeum Radia Zimnej Wojny.
  4. Ibid.
  5. Jack Anderson i Joseph Spear, „Soviets Tune In to VOA for Religion, „Washington Post”, 11 stycznia 1988, s. 15. 11.
  6. lomianki.info, „Był Bush, był Gore, przyjedzie Obama?”, 26 kwietnia 2011 r,, https://lomianki.info/byl-bush-byl-gore-przyjedzie-obama/.
  7. United Press International, UPI Archives, Polish TV viewers moved by Bush speech, 28 wrzesień 1987 r., https://www.upi.com/Archives/1987/09/28/Polish-TV-viewers-moved-by-Bush-speech/6848559800000/.
  8. Radosław Morawski, Przystanek Historia, „A ground-breaking visit, or a visit of ground-breaking times?”, 09.07.2020, https://przystanekhistoria.pl/pa2/tematy/english-content/71061,A-ground-breaking-visit-or-a-visit-of-ground-breaking-times.html.
  9. David Hoffman, The Washington Post, „Chanting Polish Crowds Provide Bush with Footage for ’88 Campaign”, https://www.washingtonpost.com/archive/politics/1987/10/04/chanting-polish-crowds-provide-bush-with-footage-for-88-campaign/4797c647-9c50-4b4b-a48d-9ebbcf5279b9/.
  10. Ibid.
  11. Funkcjonariusze służby bezpieczeństwa błędnie określili w swym tajnym raporcie kontakty Tadeusza Lipienia z Ambasadą PRL w Waszyngtonie jako stałe i mylili się, że chciał zostać korespondentem Głosu Ameryki w Warszawie.  Celem zaledwie kilku jego wizyt w konsulacie PRL w Waszyngtonie były rozmowy w sprawie wiz dziennikarskich dla siebie i innych pracowników Głosu Ameryki. Służba bezpieczeństwa również błędnie podała, że “ulubionym” rozmówcą Lipienia w Polsce był Leszek Moczulski. Lipień nagrał z nim w Warszawie tylko jeden wywiad, przeprowadzając jednocześnie wiele wywiadów z innymi bardziej znanymi działaczami opozycji, między innymi z Lechem Wałęsą, Zbigniewem Bujakiem, Jackiem Kuroniem, Janem Józefem Lipskim, Bronisławem Geremkiem i Januszem Onyszkiewiczem.
  12. A. Ross Johnson and R. Eugene Parta, “Cold War International Broadcasting: Lessons Learned”, przedstawione na seminarium “Communicating with the Islamic World”,  Annenberg Foundation Trust, Rancho Mirage, California, 5 lutego, 2005 r.

Share:

Leave a reply