Nagranie fragmentu audycji Sekcji Polskiej Głosu Ameryki – 23 kwietnia 1986 r.

Cyfrowo odrestaurowane trzydziestominutowe nagranie archiwalne wykonane przez dział Central Recording Głosu Ameryki dla National Security Agency (NSA).
Wprowadzenie
W kwietniu 1986 roku, w okresie napięć zimnowojennych i powolnego, lecz nieodwracalnego odradzania się demokracji w Polsce, Sekcja Polska Głosu Ameryki (Voice of America – VOA) kontynuowała rozszerzony program nadawczy – pięć godzin dziennie – emitowany z Waszyngtonu do kraju, w którym wciąż obowiązywały niektóre restrykcje stanu wojennego.
Prezentowany tu fragment audycji został nagrany 23 kwietnia 1986 roku przez dział Central Recording Głosu Ameryki dla National Security Agency (NSA). Zachowane trzydziestominutowe nagranie było częścią regularnego programu Sekcji Polskiej. Taśma została najprawdopodobniej przygotowana do celów szkoleniowych – na potrzeby nauki języków obcych w NSA – a nie w celach wywiadowczych.
W studiu Sekcji Polskiej
Nagranie z 23 kwietnia 1986 roku doskonale oddaje styl ówczesnego dziennikarstwa Głosu Ameryki: rzeczowego, wyważonego i profesjonalnego. Głosy Renaty Lipińskiej, Zdzisława Mikulskiego, Janusza Hewella (wcześniej prezentera popularnej audycji muzycznej Radia Wolna Europa „Rendezvous at 6:10”) i innych spikerów odzwierciedlają zrównoważony i przekonujący ton charakterystyczny dla Głosu Ameryki w latach Reagana. Ich spokojna i precyzyjna dykcja, w połączeniu z nowymi elementami programowymi, pokazują, dlaczego Sekcja Polska cieszyła się wyjątkowym prestiżem wśród słuchaczy zza żelaznej kurtyny.

Głos Ameryki – pudełko z nagraniem, widok z boku (23 kwietnia 1986 r.) (Voice of America – tape box, side view, April 23, 1986). Wbrew napisowi na pudełku, taśma nie zawiera nagrania audycji nadanej o godzinie 14:00 (2:00 PM AIRSHOW). Jest to zapis pierwszych trzydziestu minut późniejszej audycji wieczornej (3:00PM). Contrary to the label on the box, the tape does not contain the broadcast aired at 2:00 PM (AIRSHOW). It is a recording of the first thirty minutes of the later evening program (3PM).
Zbiory Muzeum Radia Zimnej Wojny im. Stefana i Zofii Korbońskich. Cyfrowa rekonstrukcja: 2025.
Podsumowanie
To nowo zdigitalizowane nagranie z 23 kwietnia 1986 roku przedstawia kolejny fragment audycji Sekcji Polskiej Głosu Ameryki nadawanej z Waszyngtonu.
Podobnie jak wcześniejsze audycja z 21 kwietnia i późniejsze z 21 i 22 lipca 1986 roku, eksponat ten ukazuje redakcyjną dojrzałość i niezależność dziennikarską Sekcji Polskiej w okresie reform wprowadzanych w Głosie Ameryki podczas administracji Ronalda Reagana.
W czasach prezydentury Reagana, Sekcja Polska – kierowana wówczas przez Tadeusza A. Lipienia – otrzymała więcej czasu antenowego i większą swobodę redakcyjną. Audycje rozszerzono z ok. dwóch i pół godziny do ponad pięciu godzin dziennie (początkowo nawet siedmiu) po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce w 1981 roku. Programy obejmowały teraz otwartą krytykę reżimów komunistycznych, wywiady z działaczami opozycji podziemnej oraz szeroki wachlarz niezależnych materiałów informacyjnych i kulturalnych.
Ton dziennikarski i znaczenie audycji
Pomimo zimnowojennej misji, przekazy Głosu Ameryki pozostawały informacyjne, bezstronne i profesjonalne. Audycja z 23 kwietnia 1986 r. stanowi znakomity przykład takiego dziennikarstwa – nie propagandy, lecz rzetelnego przekazu.
Renata Lipińska (radiowe nazwisko Margaret White) prowadziła program z typową dla VOA pewnością, umiarem i elegancją radiową. W tej półgodzinnej audycji znalazły się m.in. wiadomości międzynarodowe, komentarze oraz redakcyjny komentarz Głosu Ameryki, wyraźnie oznaczony jako prezentujący poglądy rządu Stanów Zjednoczonych.
W tym okresie Sekcja Polska regularnie korzystała z materiałów własnych korespondentów: Wacława Bnińskiego w Rzymie, Bogdana Marisona w Paryżu oraz współpracowników, takich jak Jan Grużewski i Jan Zalewski (radiowe nazwisko Juliusza Ślaskiego) w Monachium.
W wewnętrznym biuletynie „Polish Service Highlights” z 15–21 kwietnia 1986 r. wymieniono m.in. relację Marka Święcickiego z rocznicy Zbrodni Katyńskiej, wywiady Marka Krzyżańskiego o nagrodzie JFK Freedom Award dla Lecha Wałęsy z Philem Burgessem, Tedem Sorensenem i Jerzym Milewskim, a także analizy amerykańskiej prasy dotyczące kryzysu gospodarczego w PRL.

Pierwsza strona wewnętrznego raportu Sekcji Polskiej Głosu Ameryki, sporządzonego przez Tadeusza Lipienia dla kierownictwa VOA w Waszyngtonie. Dokument przedstawia dane o słuchalności audycji w Polsce, wyniki podziemnego sondażu „Solidarności” oraz zestawienie tematów programowych z okresu 15–21 kwietnia 1986 r.

Druga strona raportu Sekcji Polskiej Głosu Ameryki z kwietnia 1986 r., zawierająca zestawienie korespondencji zagranicznych z Paryża, Chicago, Rzymu i Monachium. Wymieniono nazwiska korespondentów oraz główne tematy audycji tygodnia.

Trzecia, końcowa strona raportu Tadeusza Lipienia, dokumentująca audycje kulturalne, naukowe i muzyczne Sekcji Polskiej Głosu Ameryki – od recenzji filmowych i literackich po „World of Science”, „Willis Conover’s World of Music” i naukę języka angielskiego.
Kontekst historyczny: Głos Ameryki w okresie prezydentury Ronalda Reagana
Pod koniec zimnej wojny administracja Ronalda Reagana znacząco zwiększyła finansowanie amerykańskich rozgłośni radiowych nadających do krajów bloku wschodniego. Głos Ameryki (Voice of America) (VOA), Radio Wolna Europa (Radio Free Europe) (RFE) oraz Radio Swoboda (Radio Liberty) (RL) otrzymały nowe środki na modernizację techniczną, rozwój dziennikarstwa i przeciwdziałanie dezinformacji sowieckiej.
Sekcja Polska, dotąd ostrożna i ograniczana przez biurokratyczne restrykcje, zyskała pełną redakcyjną swobodę, by informować o łamaniu praw człowieka i wydarzeniach w Polsce bez autocenzury.
Korespondenci Sekcji Polskiej, tacy jak Wacław Bniński w Rzymie i Bogdan Marison w Paryżu, regularnie informowali o pielgrzymkach i wypowiedziach Jana Pawła II, wydarzeniach w Europie i działalności podziemnej Solidarności.
Reaganowski dyrektor VOA Kenneth Y. Tomlinson wspominał później, że największym osiągnięciem jego kadencji było umożliwienie relacji z wizyty papieża Jana Pawła II w Polsce.
Według badań R. Eugene’a Party, słuchalność Sekcji Polskiej w połowie lat 80. sięgała 50 procent dorosłych Polaków, przy zasięgu RWE na poziomie 63–65%.1
🕊️
Streszczenie audycji Sekcji Polskiej Głosu Ameryki z 23 kwietnia 1986 r.
Audycja Głosu Ameryki z 23 kwietnia 1986 r., nadana z Waszyngtonu w ramach pięciogodzinnego programu Sekcji Polskiej, stanowi przykład dziennikarstwa informacyjnego z końcowego okresu zimnej wojny. Nagrana dla National Security Agency (NSA), zachowała się w całości w 30-minutowym zapisie i dziś stanowi cenne świadectwo tego okresu.
Tematy wiadomości i kontekst polityczny
Program otwiera serwis informacyjny przygotowany przez Renatę Lipińską i Zdzisława Mikulskiego. W wiadomościach dominują wątki dotyczące:
-
apelu podziemnej „Solidarności” o zorganizowanie niezależnych obchodów pierwszomajowych,
-
wzrostu napięcia między Zachodem a Libią po amerykańskim nalocie,
-
reakcji krajów Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (EWG), które ograniczyły personel libijskich placówek dyplomatycznych,
-
wypowiedzi prezydenta Ronalda Reagana, wzywającego do międzynarodowej współpracy w walce z terroryzmem,
-
a także doniesień z Afganistanu, RFN, Izraela i Stanów Zjednoczonych.
W serwisie pojawia się również informacja o śmierci reżysera Otto Premingera oraz krótka wzmianka o działalności miasta Hialeah na Florydzie, które przekazało skonfiskowaną broń nikaraguańskim rebeliantom.
Komentarz redakcyjny: Andriej Sacharow
W dalszej części programu nadano oficjalny komentarz redakcyjny Głosu Ameryki, zatytułowany „Komentarz redakcyjny odzwierciedlający poglądy rządu Stanów Zjednoczonych”.
Komentarz dotyczy wznowienia wymiany kulturalnej, naukowej i oświatowej między USA a ZSRR po spotkaniu Reagana z Michaiłem Gorbaczowem. Głównym wątkiem jest apel Amerykańskiej Akademii Nauk o uwolnienie Andrieja Sacharowa oraz potępienie represji wobec niezależnych naukowców w Związku Radzieckim.
W konkluzji redakcja stwierdza, że prawdziwa wymiana naukowa nie jest możliwa bez poszanowania praw człowieka i wolności sumienia.
Kryzys partii komunistycznych na Zachodzie
Następny segment stanowi obszerny komentarz publicystyczny przygotowany przez Edmunda Demaitre’a i czytany przez Bogdana Wojciechowskiego.
Audycja analizuje upadek znaczenia zachodnioeuropejskich partii komunistycznych – szczególnie we Francji i Włoszech – po klęskach wyborczych i rosnącej dominacji nurtów socjalistycznych i ekologicznych.
Cytowane są opinie prasy włoskiej („Corriere della Sera”), francuskiej („Le Monde”, „Le Nouvel Observateur”) oraz działaczy takich jak Luciano Lama czy Pierre Jacquin, którzy domagali się demokratyzacji partii i zerwania zależności od Moskwy.
Komentarz podkreśla, że francuska partia komunistyczna jako jedyna w Europie Zachodniej nie potrafiła odciąć się od sowieckiego modelu władzy, co doprowadziło ją do marginalizacji.
Raport z rynków i przegląd prasy brytyjskiej
W dalszej części audycji podano relację reporterki działu angielskojęzycznego Debbie Gallant o decyzji OPEC ograniczenia produkcji ropy do 16,7 mln baryłek dziennie.
Komentatorzy przewidują, że decyzja nie wpłynie znacząco na wzrost cen ropy, które od grudnia 1985 r. spadły o ponad 60% z powodu zwiększonej produkcji Arabii Saudyjskiej.
Ostatni segment przygotowany przez Jana Zalewskiego (pseudonim radiowym Juliusza Ślaskiego) stanowi przegląd prasy brytyjskiej. Cytowane są m.in. „The Times”, „The Guardian” i „Financial Times”, które omawiają decyzje EWG o sankcjach wobec Libii i rosnącą izolację reżimu Kaddafiego. Brytyjskie dzienniki wskazują również na coraz większą jednomyślność Europy w kwestii walki z terroryzmem.
Zakończenie audycji
Program kończy zapowiedź audycji kulturalnych: „Motorama USA” Wojciecha Minicza (o amerykańskiej motoryzacji) oraz „Amerykana”, czyli cyklu poświęconego kulturze i codzienności w Stanach Zjednoczonych.
Ostatnie minuty audycji zawierają skrót wiadomości i przypomnienie apelu „Solidarności” o niezależne obchody 1 maja.
Pełny zapis nagranego fragmentu audycji Sekcji Polskiej Głosu Ameryki z 23 kwietnia 1986 roku
[0:03–0:12] Głos 1
Tu Głos Ameryki z Waszyngtonu. Dobry wieczór Państwu. Podajemy wiadomości dziennika.
[0:13–0:22] Głos 2
Podziemne przywództwo Solidarności zaapelowało do społeczeństwa o udział w niezależnych obchodach pierwszomajowych. Libia nakazała setkom dziennikarzy zachodnich opuszczenie kraju.
[0:23–0:34] Głos 2
Niemcy Zachodnie postanowiły wydalić ponad połowę pracowników ambasady libijskiej w Bonn i ograniczyć swobodę poruszania się pozostałych — w związku z rolą Libii w międzynarodowej działalności terrorystycznej.
[0:35–1:10] Głos 1
A oto szczegóły dziennika. Przywódcy podziemnej „Solidarności” wezwali społeczeństwo polskie do przyłączenia się w przyszłym tygodniu do niezależnych obchodów pierwszomajowych. W podpisanym przez podziemne przywództwo „Solidarności” apelu stwierdzono, że niezależne obchody pierwszomajowe będą demonstracją patriotyzmu i sprzeciwu wobec przemocy, a także wyrazem solidarności z więźniami politycznymi w Polsce. Według władz w chwili obecnej w więzieniach PRL znajduje się 159 więźniów politycznych; według źródeł opozycji — ponad 200.
[1:10–1:22] Głos 1
Rzecznik władz PRL, Jerzy Urban, dał wczoraj do zrozumienia, że władze rozpatrują możliwość ogłoszenia kolejnej amnestii dla więźniów politycznych. Oskarżył też ponownie Zachód o popieranie działalności polskiej opozycji.
[1:24–1:42] Głos 2
Władze libijskie nakazały setkom zagranicznych dziennikarzy opuścić Libię, oświadczając, że wydarzenia, które przybyli opisywać, dobiegły końca. Jak wynika z doniesień agencyjnych, korespondenci z krajów arabskich i państw wschodnioeuropejskich otrzymali zezwolenie na pozostanie w Libii — podobnie dziennikarze japońscy i kanadyjscy.
[1:42–2:26] Głos 2
Przedstawiciele władz libijskich oświadczyli początkowo, że wydalają natychmiast wszystkich zachodnich korespondentów w odwet za decyzję państw członkowskich Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej o zredukowaniu liczby przedstawicieli libijskich w krajach EWG. Później władze libijskie dały do zrozumienia, że zwróciły się do dziennikarzy o opuszczenie Libii, ponieważ brak jest odpowiednich pomieszczeń dla wszystkich przedstawicieli środków przekazu, którzy pragną obecnie odwiedzić Libię. Dziennik londyński The Times podał, że wydaje się, iż pułkownik Muammar Kaddafi utracił sprawowaną przez siebie wyłączną kontrolę nad krajem i władzę w Libii sprawuje obecnie junta wojskowa. Przedstawiciele władz libijskich twierdzą jednak, że Kaddafi całkowicie panuje nad sytuacją.
[2:26–2:39] Głos 1
Republika Federalna Niemiec postanowiła wydalić 22 z 41 Libijczyków pracujących w przedstawicielstwie Libii w Bonn, a pozostałym ograniczyć swobodę poruszania się na terenie RFN.
[2:40–3:18] Głos 1
Rząd boński podjął tę decyzję w reakcji na popieranie przez Libię międzynarodowego terroryzmu. Ministrowie spraw zagranicznych EWG uzgodnili podczas spotkania w ubiegłym tygodniu w Hadze podjęcie zdecydowanych kroków przeciwko Libii. Rzecznik rządu RFN oświadczył również, że odwoła trzech z dziewiętnastu pracowników ambasady Niemiec Zachodnich w Trypolisie. Z kolei francuskie MSZ zakomunikowało, że — zgodnie z decyzją EWG — Francja zamierza zredukować personel przedstawicielstwa Libii w Paryżu. Nie poinformowano jednak o podjęciu już jakichkolwiek konkretnych działań.
[3:19–3:32] Głos 1
W Atenach premier Andreas Papandreu oświadczył w parlamencie, że nie posiada dowodów na popieranie przez Libię międzynarodowego terroryzmu, wobec czego Grecja nie przyłączy się do decyzji EWG o zastosowaniu sankcji przeciwko Libii.
[3:34–3:59] Głos 2
Prezydent Ronald Reagan raz jeszcze zaapelował o międzynarodową współpracę w zwalczaniu terroryzmu. W przemówieniu w Waszyngtonie wezwał kraje arabskie, by przyłączyły się do walki z tą „plagą cywilizacji”. Stwierdził, że państwa arabskie same cierpią wskutek okrutnych ataków terrorystycznych, a nadzieję Kaddafiego na poparcie ze strony świata islamskiego po amerykańskim nalocie na Libię nazwał hipokryzją.
[4:00–4:38] Głos 2
Prezydent Reagan oświadczył, że Stany Zjednoczone nie żywią wrogich uczuć wobec narodu libijskiego, ale zapewnił, że Waszyngton podejmie ponownie akcję, jeśli reżim libijski będzie kontynuował kampanię terroru wobec obywateli amerykańskich. Dodał, że jednostronna reakcja nie wystarcza i konieczna jest akcja zbiorowa; terroryzm będzie jednym z głównych tematów majowego szczytu gospodarczych mocarstw w Tokio.
[4:39–5:03] Głos 1
Separatyści korsykańscy podłożyli materiały wybuchowe w miejscowości wypoczynkowej w pobliżu Bastii. Rannych zostało dziesięć osób; zniszczono m.in. transformator. Korsykański Narodowy Front Wyzwolenia prowadzi działania w ramach walki o uniezależnienie wyspy od Francji.
[5:04–6:00] Głos 2
Według partyzantów we wschodnim Afganistanie, w wyniku trwającego 18 dni ataku wojsk radziecko-afgańskich zniszczono główną podziemną kwaterę powstańczą w prowincji Paktija. Baza w jaskiniach Zawaru była głównym ośrodkiem zaopatrzeniowym dla oddziałów idących w głąb Afganistanu. Dowódca bazy, ranny podczas bombardowania, zaprzeczył twierdzeniom radzieckim i rządowym o zdobyciu kompleksu; przyznał jednak, że kwatera została w dużej mierze zniszczona i utracono znaczne ilości broni.
[6:01–6:49] Głos 1
The Washington Post podał, że Komisja Badania Zbrodni Wojennych ONZ zaleciła po II wojnie światowej postawienie przed sądem Kurta Waldheima za zbrodnie wojenne. W 1948 r. uznano, iż istnieją wystarczające dowody, a podstawą był raport władz jugosłowiańskich z 1947 r., wymieniający Waldheima jako poszukiwanego zbrodniarza.
[6:50–7:26] Głos 2
Władze Izraela kategorycznie zaprzeczyły związkowi z próbą przemytu do Iranu amerykańskiej broni o wartości ponad dwóch miliardów dolarów. Departament Handlu USA oskarżył 17 osób o próbę dostarczenia Iranowi sprzętu wojskowego z naruszeniem prawa. Trzech podejrzanych Izraelczyków aresztowano na Bermudach; zostaną przekazani władzom izraelskim. Jednym z nich jest gen. rezerwy Avraham Bar-Am, który w wywiadzie dla Radia Izraelskiego twierdził, że Ministerstwo Obrony wiedziało o aferze. Dalszych aresztów dokonano w Nowym Jorku.
[7:27–7:55] Głos 2
Wydano także nakazy aresztowania ośmiu podejrzanych wciąż pozostających na wolności. Oprócz Izraelczyków w sprawę zamieszani są obywatele Stanów Zjednoczonych, Grecji, RFN, Francji i Wielkiej Brytanii. Rzecznik izraelskiego MON zapewnił, że Izrael nie pozostaje w żadnym — bezpośrednim, pośrednim ani milczącym — związku z tą aferą. USA utrzymują embargo na sprzedaż broni obu stronom wojny irańsko-irackiej.
[7:56–8:39] Głos 1
Rada miasta Hialeah na Florydzie postanowiła jednogłośnie przekazać partyzantom antysandinistowskim w Nikaragui broń skonfiskowaną przez miejscową policję. Policja, w mieście o większości latynoskiej, zwykle zatapiała rocznie 600–1000 sztuk broni w morzu. Szef ugrupowania Komitet Wolności oświadczył, że liczy na podobne gesty innych władz, lecz przed przekazaniem broni potrzebna będzie zgoda Kongresu USA.
[8:41–9:02] Głos 2
W Nowym Jorku zmarł w wieku 79 lat reżyser i producent filmowy Otto Preminger. Urodzony w Austrii Żyd, w 1935 r. uciekł przed hitlerowskimi prześladowaniami. Był reżyserem m.in. Porgy and Bess, Exodus i Anatomy of a Murder. Rzecznik podał, że chorował na raka.
[9:03–9:39] Głos 1
Na zakończenie dziennika — skrót wiadomości: „Solidarność” wezwała do niezależnych obchodów 1 Maja; Libia nakazała zachodnim dziennikarzom opuszczenie kraju; Niemcy Zachodnie wydalą ponad połowę personelu libijskiej ambasady. To był dziennik. Wiadomości przekazali Państwu Renata Lipińska i Zdzisław Mikulski. Tu Głos Ameryki z Waszyngtonu.
[9:43–10:49] Głos 1
W dalszym ciągu drugiej godziny wieczornego programu nadamy komentarz redakcyjny Głosu Ameryki o losie Andrieja Sacharowa i apelu amerykańskich naukowców w jego obronie; rozważania o kryzysie komunizmu w krajach zachodnich; relację o decyzjach OPEC i przegląd prasy brytyjskiej; następnie „informator ekonomiczny” o skutkach spadku cen ropy oraz materiał o radzieckim przemyśle samochodowym. Godzinę zakończy audycja z cyklu Americana. Tu Waszyngton — słuchają Państwo Głosu Ameryki. Nadajemy komentarz redakcyjny Głosu Ameryki, odzwierciedlający poglądy rządu USA.
[10:50–14:52] Głos 3 (Komentarz redakcyjny o Andrieju Sacharowie)
Nadajemy komentarz redakcyjny Głosu Ameryki, odzwierciedlający poglądy rządu Stanów Zjednoczonych.
Jednym z pozytywnych rezultatów listopadowego spotkania między prezydentem Reaganem a Michaiłem Gorbaczowem było uzgodnienie przez nich wznowienia wymiany kulturalnej, oświatowej i naukowej między obu krajami.
Ponownie artyści radzieccy przybywają do Stanów Zjednoczonych, a artyści amerykańscy występują w Związku Radzieckim. Między obu krajami wymieniane są także wystawy malarstwa. Wcześniej w tym roku Amerykańska Akademia Nauk podpisała dwuletnie porozumienie o wymianie naukowej z Radziecką Akademią Nauk. Sześć lat temu Amerykańska Akademia Nauk wstrzymała wszelką wymianę naukową ze Związkiem Radzieckim na znak protestu przeciwko represjom władz w Moskwie wobec laureata Nagrody Nobla Andrieja Sacharowa. W zeszłym tygodniu Amerykańska Akademia Nauk, mimo iż pragnie wznowić kontakty z naukowcami radzieckimi, raz jeszcze wystosowała do Radzieckiej Akademii Nauk apel w obronie Sacharowa.
W telegramie, podpisanym przez prezesa Amerykańskiej Akademii Nauk Franka Pressa, sugeruje się, że wspólne kroki na rzecz ulżenia doli Sacharowa przyczyniłyby się do polepszenia klimatu dla przyszłej wymiany naukowej. Co więcej, telegram stwierdza, że Amerykańska Akademia Nauk będzie wyrażała zaniepokojenie losem Sacharowa tak długo, jak długo nie zostaną mu przywrócone wszystkie prawa.
Prześladowanie Andrieja Sacharowa jest jednym z najbardziej haniebnych rozdziałów w najnowszych dziejach nieludzkiego traktowania człowieka przez człowieka. Andriej Sacharow, wybitny fizyk, który stał się czołowym w swym narodzie obrońcą praw człowieka, został skazany na zesłanie i pozbawiony przyznanych mu wcześniej honorów państwowych. Stał się również obiektem zaciekłej nagonki w radzieckich środkach masowego przekazu.
Ostatnio dotarł na Zachód list, jaki Sacharow wysłał do swego dawnego kolegi, prezesa Radzieckiej Akademii Nauk, Anatolija Aleksandrowa. Andriej Sacharow pisze w nim o okresie w swym życiu, który można by jedynie określić mianem piekła na ziemi. W lecie 1984 roku rozpoczął on głodówkę na znak protestu przeciwko odmawianiu przez władze radzieckie zezwolenia jego żonie, Jelenie Bonner, na wyjazd na leczenie za granicę. Była ona przesłuchiwana przez KGB. Towarzysząc jej na przesłuchanie, Sacharow został porwany przez grupę opryszków z KGB, zawieziony siłą do szpitala, a następnie przez cztery miesiące poddawany przymusowemu odżywianiu.
Wybitny naukowiec został powalony na wznak na łóżko szpitalne, po czym skrępowano mu ręce i nogi, a nozdrza spięto specjalnym spinaczem tak, by — chcąc oddychać — musiał otworzyć usta. Kiedy to czynił, dyżurujący przy łóżku funkcjonariusze natychmiast wpychali mu do gardła jedzenie, zmuszając do jego przełknięcia. Te tortury skłoniły ostatecznie Sacharowa do zaprzestania głodówki. Spowodowały one również u niego objawy udaru mózgu i dały początek chorobie Parkinsona.
W grudniu 1985 roku, ponad półtora roku później, władze radzieckie ostatecznie zezwoliły Jelenie Bonner na wyjazd na Zachód. Została ona tam poddana skomplikowanej operacji serca i nadal przebywa na rekonwalescencji. Jej mąż pozostaje na zesłaniu w mieście Gorki, tysiące kilometrów od kobiety, którą kocha. Apele do rządu radzieckiego o zwolnienie go jak dotąd nie odnoszą najmniejszego skutku. Michaił Gorbaczow powiedział, że Sacharow nie może wyjechać z kraju, ponieważ zna zbyt wiele tajemnic wojskowych. W rzeczywistości Sacharow już od osiemnastu lat nie miał nic wspólnego z żadnymi tajnymi pracami.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że zarówno Stany Zjednoczone, jak i Związek Radziecki odniosą korzyści ze wznowienia wymiany naukowej. Jednak naukowcom amerykańskim trudno będzie uczestniczyć z pełnym zaangażowaniem w takiej wymianie, jeśli nieludzkie traktowanie Sacharowa będzie kontynuowane.
[14:53–15:00] Głos 1
Był to komentarz redakcyjny Głosu Ameryki, odzwierciedlający poglądy rządu Stanów Zjednoczonych. Tu Waszyngton.
[15:01–20:03] Głos 1 i 5 (Analiza: partie komunistyczne na Zachodzie)
Dzieje partii komunistycznych działających w uprzemysłowionych państwach zachodnich to historia coraz bardziej pogłębiających się kryzysów, niepowodzeń wyborczych i wewnętrznych walk na śmierć i życie. Edmund Demaitre z zespołu redakcyjnego Głosu Ameryki omawia znaczenie tych wydarzeń. Jego uwagi i spostrzeżenia przekaże Bogdan Wojciechowski.
Komentując porażkę komunistów w niedawnych wyborach we Francji, w których komuniści uzyskali mniej niż 10% głosów, dziennik paryski Le Monde określił francuską partię komunistyczną jako rozbitka. Dziennik mediolański Corriere della Sera napisał, że wyborcy francuscy wysłali partię komunistyczną na emeryturę.
Luciano Lama, były przywódca opanowanej przez komunistów Włoskiej Federacji Związków Zawodowych i członek KC Włoskiej Partii Komunistycznej, powiedział w toku wywiadu, że porażka komunistów francuskich może doprowadzić do usunięcia partii poza margines sceny politycznej. L’Unità, urzędowy dziennik Włoskiej Partii Komunistycznej, wyraziła podobną opinię. W artykule redakcyjnym krytykującym przywództwo francuskiej partii komunistycznej L’Unitànapisała, że nauka, jaką należy wyciągnąć z wyborów francuskich, jest zupełnie wyraźna: partie komunistyczne muszą się albo odnowić wewnętrznie, albo zginąć. Pogląd ten podziela ponad stu francuskich intelektualistów oraz przywódców regionalnych i lokalnych organizacji Partii Komunistycznej.
Ostatnio, opłacając koszty druku, umieścili oni w paryskim dzienniku Le Monde ogłoszenie nawołujące do zwołania nadzwyczajnego zjazdu partii celem przedyskutowania tego, co niektórzy z autorów ogłoszenia określili jako upadek francuskiej Partii Komunistycznej. Petycja o zwołanie nadzwyczajnego zjazdu partii została odrzucona przez Komitet Centralny opanowany przez twardogłowych, częstokroć określanych jako neostalinowcy, popierających politykę przywódcy partii Georgesa Marchaisa. Mimo decyzji Komitetu Centralnego debata daleka jest od zakończenia. Frakcja Odnowicieli, jak sami siebie nazywają, kontynuuje pod przywództwem członka KC Pierre’a Jacquina skuteczną, jak się zdaje, walkę ze zwolennikami ortodoksji marksistowsko-leninowskiej. W swojej opublikowanej niedawno książce pod tytułem Samokrytyka Jacquin apeluje o podjęcie swobodnej debaty na wszystkich szczeblach partii komunistycznej.
Gdy Marchais twierdził, że tego rodzaju debata byłaby zachętą do wyłonienia się nowych frakcji wewnątrz partii, Pierre Juquin odpowiedział, że przywódca partii zapomniał o naukach Marksa. A więc partia — jak się wyraził jeden z Odnowicieli — powinna teraz spojrzeć na siebie w zwierciadle. Zagadnienia będące przedmiotem debaty Odnowicieli, jak również zwolenników neostalinowskiej ortodoksji, obejmują sprawy polityki gospodarczej i społecznej, włącznie z problemami swobód demokratycznych oraz stosunków francuskiej partii komunistycznej z Moskwą. Właśnie w odniesieniu do tego ostatniego punktu różnice poglądów pomiędzy przywództwem partii a Odnowicielami zarysowują się najostrzej. Bowiem — jak zauważył dziennik Le Nouvel Observateur — w przeciwieństwie do innych zachodnioeuropejskich partii komunistycznych francuska partia komunistyczna nie zdołała zerwać więzi z Moskwą.
Dziennik Corriere della Sera jest tego samego zdania. Stwierdził, że od chwili, gdy despotyczny i imperialistyczny charakter reżimu sowieckiego stał się oczywisty, solidarność partii francuskiej z jej starszym bratem w Moskwie stała się źródłem głębokiego zakłopotania. Juquin był równie dosadny w swojej wypowiedzi. W artykule opublikowanym w roku ubiegłym w oficjalnym dzienniku partii L’Humanité Jacquin stwierdził, że najważniejszym zadaniem stojącym przed francuską partią komunistyczną jest uwolnienie się od sowieckiej supremacji. Jeśli to się nie stanie — dodał Juquin — francuska partia komunistyczna nie będzie zdolna zaproponować Francji żadnej zasługującej na wiarę alternatywy.
„Dla zachowania naszej wiarygodności — powiedział w konkluzji Jacquin — będziemy musieli wykazać naszą całkowitą, intelektualną i praktyczną niezależność od tego wzoru władzy autokratycznej, jakim jest państwo sowieckie”. Ale partia nie poszła za jego radą. Jak to wykazały wyniki wyborów marcowych, francuska partia komunistyczna ponosi teraz tego konsekwencje.
[20:05–24:32] Głos 1 i 6 (OPEC/rynek ropy)
Tu Głos Ameryki z Waszyngtonu. Organizacja Państw Eksportujących Ropę Naftową — OPEC — zakończyła wczoraj kilkutygodniowe negocjacje, osiągając częściowe porozumienie w sprawie ograniczenia produkcji ropy.
Nasza korespondentka w Nowym Jorku, Debbie Gallant, donosi o reakcji na decyzję OPEC. Jej uwagi przekaże Państwu Bogusław Jerke.
Nie oczekuje się, by decyzja ograniczenia produkcji ropy naftowej do 16 milionów 700 tysięcy baryłek dziennie, podjęta przez większość członków OPEC, wpłynęła w istotny sposób na zmianę ceny ropy. Samo to ograniczenie jest niewielkie. Ocenia się, że bieżący poziom produkcji OPEC wynosi między 17 a 17,5 miliona baryłek dziennie.
Ważniejsze jest to, że decyzja nie uzyskała jednomyślnego poparcia w łonie organizacji. Trzy państwa członkowskie OPEC — Iran, Algieria i Libia — odmówiły przyłączenia się do tej decyzji. Chciały one zmniejszyć produkcję bardziej drastycznie, do 14 milionów baryłek dziennie w ciągu następnych trzech miesięcy. Organizacja nie wyznaczyła też poszczególnym krajom kontyngentów produkcji, pozostawiając niewyjaśnioną sprawę, w jaki sposób OPEC utrzymywać będzie produkcję poniżej dziennego poziomu 16,7 mln baryłek. Gary Ross ze Stowarzyszenia Badań Przemysłu Naftowego oświadczył, że posiedzenie OPEC nie przyniosło rozstrzygnięcia i prawdopodobnie nie wpłynie na cenę ropy przez szereg najbliższych miesięcy.
(Cytat) „Myślę, że decyzja nie będzie miała większego wpływu na ceny w ciągu następnego miesiąca czy dwóch. Sądzę, że zasadniczo rynek będzie zachowywać się biernie — bez względu na to, czy OPEC podejmie jakąś akcję, czy nie — na wyznaczonym na koniec czerwca spotkaniu. To się okaże. W interesie państw członkowskich OPEC leży podjęcie działania dla podtrzymania wyższych cen, ale do tej pory nie udało im się nic zrobić.” (Koniec cytatu.)
Ceny ropy naftowej obniżyły się od grudnia o 60%, do mniej więcej 13 dolarów za baryłkę, co w dużej mierze jest wynikiem zwiększenia produkcji przez Arabię Saudyjską. Arabia Saudyjska podwoiła swoją produkcję do około 4,3 mln baryłek dziennie, zaczynając tę akcję mniej więcej we wrześniu. Ten główny producent ropy ostrzegał członków OPEC od miesięcy, że zwiększy produkcję, jeśli państwa te nie przestaną przekraczać uzgodnionych kwot. Gary Ross oświadczył, że posunięcia Arabii Saudyjskiej i ostry spadek cen ropy wstrząsnęły kartelem naftowym.
(Cytat) „W organizacji powstał rozłam między producentami, którzy chcieliby znacznego obniżenia produkcji — co w konsekwencji spowodowałoby zwyżkę cen do poprzedniego poziomu — a tymi, którzy chcieliby utrzymać produkcję na obecnym poziomie, by przekonać producentów spoza OPEC, że potrzebna jest współpraca. Jest to wyraźny rozłam o efekcie paraliżującym, ale nie sądzę, by można było mówić, że OPEC się skończył.” (Koniec cytatu.)
W poniedziałek w Nowym Jorku ceny ropy wzrosły nieznacznie, lecz eksperci przypisują tę zwyżkę przejściowemu niedoborowi benzyny w pewnych częściach Stanów Zjednoczonych, a nie działaniom OPEC. Wczoraj rano ceny ropy ponownie nieznacznie spadły.
[24:35–28:36] Głos 1 i 4 (Prasa brytyjska o Libii)
Tu Waszyngton — słuchają Państwo Głosu Ameryki. Prasa brytyjska szeroko komentuje najnowsze posunięcia antyterrorystyczne państw członkowskich EWG wymierzone przeciwko Libii. Donosi o tym nasz korespondent Jan Zalewski.
The Times w korespondencji z Luksemburga informuje, że EWG uchwaliła zaostrzenie zarządzeń przeciw reżimowi Kaddafiego. Liczba libijskich dyplomatów w krajach Wspólnoty ma zostać ograniczona do absolutnego minimum i będą oni musieli pozostawać w obrębie poszczególnych stolic. Członkowie EWG zredukują swe przedstawicielstwa dyplomatyczne w Trypolisie i poddadzą rewizji decyzje dotyczące sprzedaży Libii subsydiowanych artykułów żywnościowych, takich jak masło, mleko i wołowina. Badaniom zostaną poddani również Libijczycy niesprawujący funkcji oficjalnych — np. nauczyciele, dziennikarze i studenci — celem wykrycia wichrzycieli. Każdy Libijczyk wydalony za działalność terrorystyczną z jednego kraju EWG straci automatycznie prawo pobytu we wszystkich pozostałych państwach członkowskich.
The Guardian relacjonuje z Waszyngtonu: prezydent Reagan oznajmił, że na majowym szczycie ekonomicznym w Tokio zwróci się do Europy i Japonii o bardziej energiczne zwalczanie terroryzmu. Wcześniej Departament Stanu wyraził zadowolenie z uchwalenia przez EWG posunięć antyterrorystycznych wymierzonych przeciwko Libii. W artykule wstępnym The Guardian pisze: „Za trzecim — i decydującym — podejściem zachodnioeuropejscy ministrowie spraw zagranicznych okazali swą odrazę wobec terroryzmu pod patronatem Kaddafiego w sposób bardziej przekonujący niż poprzednio”. Dziennik dodaje, że potrzeba będzie zapewne dalszych kroków, zanim Waszyngton uzna te wysiłki za dostateczne, ale najważniejsze w Luksemburgu było osiągnięcie jednomyślności przez dwunastu członków EWG, włącznie z Grecją.
The Daily Telegraph stwierdza, że rząd libijski stoi w obliczu coraz większego odosobnienia w Europie po decyzji Wspólnego Rynku o maksymalnym ograniczeniu reprezentacji dyplomatycznej Libii w stolicach państw EWG. Chociaż uzgodnione zarządzenia są wciąż dalekie od tego, czego życzy sobie Wielka Brytania, w oficjalnych kołach Wspólnoty żywiona jest nadzieja, iż Stany Zjednoczone uznają je za skuteczną sankcję wobec reżimu Kaddafiego. W innym artykule The Daily Telegraph podaje, że do wzmożenia sankcji dyplomatycznych przeciw Libii przyczyniła się głównie zmiana postawy Niemiec Zachodnich. RFN niepokoją wzrastające rozbieżności między Wspólnotą a Ameryką; władze bońskie obawiają się utraty amerykańskiego zaangażowania na rzecz obrony Europy.
The Financial Times przyznaje, że EWG nie poszła tak daleko, jak pragnęli Amerykanie, domagający się zamknięcia libijskich ambasad. Jednakże ustalenie sankcji oznacza dalsze usztywnienie stanowiska EWG w odniesieniu do zamieszania Libii w akcje terrorystyczne — podkreśla dziennik.
[28:54–29:25] Głos 3, 1, 6 (zapowiedź audycji „Motorama USA”)
Informacje o najnowszych modelach samochodów i motocykli amerykańskich.
Omówienie nowoczesnych rozwiązań technicznych w motoryzacji, wiadomości ze sportu motorowego i amerykańskie ciekawostki motoryzacyjne.
Mogą je Państwo usłyszeć w audycji Głosu Ameryki zatytułowanej Motorama USA, którą przygotowuje i prowadzi Wojciech Minicz.
Zapraszamy do słuchania Motoramy w każdą sobotę w ramach programu Ameryka w przekroju między godziną 22.30 a 23.00.
[29:40–30:26] Głos 1 i 2 (skrót + zajawka)
W dalszym ciągu bieżącej godziny wieczornego programu nadamy informator ekonomiczny, w którym mowa będzie o skutkach spadku cen ropy naftowej. Usłyszą też Państwo relacje o radzieckim przemyśle samochodowym. Drugą godzinę programu zakończymy audycją z cyklu Americana. Teraz proszę posłuchać skróconej wersji dziennika.
Przywódcy podziemnej „Solidarności” wezwali społeczeństwo polskie do przyłączenia się w przyszłym tygodniu do niezależnych obchodów pierwszomajowych.
W podpisanym przez podziemne przywództwo „Solidarności” apelu stwierdzono, że niezależne obchody pierwszomajowe będą demonstracją patriotyzmu i sprzeciwu wobec przemocy, a także wyrazem solidarności z więźniami politycznymi w Polsce. Według władz w chwili obecnej w więzieniach PRL znajduje się stu… (audio urywa się).
🎧
Dziedzictwo i znaczenie audycji z 23 kwietnia 1986 roku
Audycja Sekcji Polskiej Głosu Ameryki z 23 kwietnia 1986 roku stanowi przykład profesjonalizmu, redakcyjnej równowagi i moralnej klarowności, które zdefiniowały przemianę tej instytucji w czasach prezydentury Ronalda Reagana.
Nagrana dla celów szkoleniowych National Security Agency, trzydziestominutowy fragment audycji w sposób niezamierzony utrwalił jedno z najlepszych świadectw radiowego dziennikarstwa epoki zimnej wojny — programu, który nie był ani propagandą, ani dyplomacją, lecz rzetelnym przekazem opartym na prawdzie, precyzji faktów i ludzkiej empatii.
Sekcja Polska działała w oparciu o filozofię pokojowej transformacji, wspierając proces, który doprowadził do bezkrwawego upadku komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej — począwszy od Polski.
Audycje takie jak ta, podobnie jak wiele innych z lat osiemdziesiątych, podważają rewizjonistyczne tezy wysunięte przez trójkę brytyjskich badaczy — Kate Wright, Martin Scott i Mel Bunce — którzy w 2024 roku błędnie zinterpretowali opis dziejów Głosu Ameryki autorstwa byłego menedżera Głosu Ameryki i Radia Swoboda, Marka Pomara.
Autorzy ci twierdzili, że „niektórzy dziennikarze Głosu Ameryki, zwłaszcza emigranci z Europy Środkowej i Wschodniej, cieszyli się, iż VOA ponownie odgrywa bardziej agresywną rolę w walce z Związkiem Sowieckim”. 2
W rzeczywistości — jak szczegółowo opisano w książce Marka Pomara Cold War Radio: The Russian Broadcasts of the Voice of America and Radio Free Europe Radio Liberty (2022) — dziennikarze ci domagali się nie propagandy, lecz bardziej rzetelnego i zrównoważonego przekazu, a także zniesienia zakazu przeprowadzania wywiadów z Aleksandrem Sołżenicynem.
Zakaz taki nigdy nie obowiązywał w Radiu Wolna Europa ani w Radiu Swoboda, mimo że obie rozgłośnie również były finansowane przez rząd Stanów Zjednoczonych.
To właśnie Mark Pomar doprowadził do przywrócenia audycji Aleksandra Sołżenicyna na antenie Głosu Ameryki. W swojej książce pisał, że „w okresie prezydentury Reagana redakcja rosyjska VOA otrzymała dziennikarską wolność, by realizować programy, które nadawcy uznawali za istotne dla swoich słuchaczy”. 3
Ta wolność szybko rozprzestrzeniła się na inne sekcje językowe. Dziennikarze w całej strukturze VOA zaczęli dostrzegać przełomowy zwrot ku profesjonalnej niezależności.
W centralnej redakcji anglojęzycznej Głosu Ameryki — zdominowanej przez amerykańskich dziennikarzy — wielu odnosiło się do Reagana z niechęcią, postrzegając go jako konserwatywnego polityka niezdolnego do prowadzenia skutecznej polityki informacyjnej.
Historia jednak pokazała, że się mylili.
To właśnie podejście Reagana, oparte na przekonaniu, że prawda i wolność słowa są najsilniejszą bronią demokracji, okazało się decydujące. W połączeniu z odwagą dziennikarzy, którzy potrafili wykorzystać nową przestrzeń swobody, przyczyniło się do głębokiej przemiany Głosu Ameryki.
Sekcja Polska VOA osiągnęła wówczas największy w historii zasięg słuchalności i stała się jednym z narzędzi pokojowej zmiany — pomagając Polsce uwolnić się spod komunizmu i wkroczyć na drogę demokracji bez rozlewu krwi.
Spokojny, pewny ton i rzeczowość prezenterów Sekcji Polskiej budowały wiarygodność, dzięki której Głos Ameryki stał się jednym z najbardziej zaufanych źródeł informacji dla Polaków.
Ich styl — wyważony, pozbawiony patosu i nacechowany szacunkiem dla słuchacza — odzwierciedlał nie tylko amerykańską perspektywę, lecz również głębokie zrozumienie polskiej wrażliwości i potrzeby kontaktu ze światem krajów demokracji.
W czasach, gdy Radio Wolna Europa pozostawało najpopularniejszą polskojęzyczną rozgłośnią Zachodu, Sekcja Polska Głosu Ameryki wyróżniała się szerszym zasięgiem międzynarodowym, bogatszą ofertą kulturalną i rosnącą niezależnością od biurokratycznych ograniczeń.
Razem z RWE, Głos Ameryki docierał do dziesiątek milionów słuchaczy, podtrzymując w społeczeństwach bloku wschodniego nadzieję i krytyczną świadomość w warunkach cenzury i monopolu informacyjnego.
Ocalone nagranie z 23 kwietnia 1986 roku jest dziś nie tylko dokumentem historycznym, lecz także przypomnieniem, że wiarygodne dziennikarstwo — nawet tworzone w strukturach państwowych — może realnie służyć wolności, godności i pokojowi.
Muzeum Radia Zimnej Wojny prezentuje je nie jako przejaw nostalgii, lecz jako świadectwo trwałej siły słowa, głosu i idei, które przekraczały granice, gdy świat wciąż dzieliły mury.
Nagranie z 23 kwietnia 1986 r. to jedno z najlepiej zachowanych świadectw działalności Sekcji Polskiej Głosu Ameryki w latach osiemdziesiątych.
Utrwalony na taśmie głosy oddają spokojny, wyważony i wiarygodny ton, który stał się znakiem rozpoznawczym polskiej redakcji w epoce prezydentury Ronalda Reagana.
Audycja ukazuje równowagę między rzetelnym przekazem informacji, obroną praw człowieka i przedstawieniem amerykańskiej perspektywy w sposób daleki od propagandy.
-

R. Eugene Parta, (Former) Director of Audience Research and Program Evaluation, Radio Free Europe/Radio Liberty, Inc., “Listening to Western Radio Stations in Poland, Hungary, Czechoslovakia, Romania, and Bulgaria: 1962-1988 — Longitudinal Listening Trend Charts.” Prepared for the Conference on Cold War broadcasting Impact co-organized by the Cold War International History Project, Woodrow Wilson International Center for Scholars, Washington, DC, and the Hoover Institution of Stanford University, Stanford, California, October 13-15, 2004. R. Eugene Parta, były dyrektor Działu Badań Audytorium i Ewaluacji Programów w Radio Free Europe/Radio Liberty, Inc., „Listening to Western Radio Stations in Poland, Hungary, Czechoslovakia, Romania, and Bulgaria: 1962–1988 – Longitudinal Listening Trend Charts.” Referat przygotowany na konferencję Cold War Broadcasting Impact współorganizowaną przez Cold War International History Project, Woodrow Wilson International Center for Scholars (Waszyngton, DC) oraz Instytut Hoovera Uniwersytetu Stanforda, Stanford, Kalifornia, 13–15 października 2004 r.
- Kate Wright, Martin Scott i Mel Bunce, Capturing News, Capturing Democracy: Trump and the Voice of America (Oxford: Oxford University Press, 2024), s. 39.
- Mark G. Pomar, Cold War Radio: The Russian Broadcasts of the Voice of America and Radio Free Europe Radio Liberty (Lincoln: Potomac Books, 2022), s. 113.








