Żelazna kurtyna nie jest dźwiękoszczelna

Share:

„Krucjata o Wolność” była nazwą kampanii reklamowej mającej na celu skłonienie Amerykanów do wpłacania pieniędzy na rzecz Radia Wolna Europa, które nadawało programy radiowe w różnych językach do zniewolonych narodów za żelazną kurtyną podczas zimnej wojny. Reklama pochodzi z 1966 roku i ukazała się w amerykańskim czasopiśmie, zamieszczona prawdopodobnie bezpośrednio przez Radio Wolna Europa lub organizację wspierającą, a nie w ramach wcześniejszej kampanii „Krucjata o Wolność”, która rozpoczęła się w 1950 r., a zakończyła w 1960 r.

Ona nie może przyjść do ciebie po prawdę, ale ty możesz do niej dotrzeć.

Prawda może stać się bardzo cenną rzeczą dla młodego umysłu w zamkniętym kraju:

„Drodzy przyjaciele,

Zaczęłam słuchać twoich audycji, kiedy byłem małym dzieckiem.

Dziś mam 22 lata.

A za większość tego, co wiem o świecie, muszę podziękować Radiu Wolna Europa”.

Młoda kobieta, która napisała ten list, mieszkała w rządzonej przez komunistów Czechosłowacji.
Dziś w krajach Europy Wschodniej za żelazną kurtyną mieszkają 82 miliony ludzi takich jak ona. I więcej z nich słucha Radia Wolna Europa niż kiedykolwiek wcześniej.

Radio Wolna Europa przekazuje prawdę — do 19 godzin dziennie.

Dzięki temu bardzo wielu młodych i starszych ludzi ma o wiele więcej powodów, by żyć dalej.

Żelazna kurtyna nie jest dźwiękoszczelna.

Daj na Radio Wolna Europa
BOX 1966, Mt.Vernon, N.Y.

Sowieccy i zachodni krytycy Radia Wolna Europa i Radia Swoboda, jego siostrzanej stacji nadającej do Związku Sowieckiego, argumentowali, że takie kampanie reklamowe przesłaniały fakt, iż olbrzymią większość budżetu RWE i RS zapewniała Centralna Agencja Wywiadowcza USA (CIA), która kontynuowała wsparcie finansowe i nadzór nad rozgłośnią do 1972 roku. Jednak pieniądze pochodziły od podatników amerykańskich za pośrednictwem Kongresu Stanów Zjednoczonych na prośbę zarówno administracji Partii Demokratycznej, jak i Parii Republikańskiej. Od 1972 roku budżet stacji nie był już utrzymywany w tajemnicy i pojawiał się w dotacjach kongresowych.

Skrywanie prawdziwego źródła finansowania było błędem pierwszych organizatorów stacji. Słuchaczy w Europie Wschodniej nie interesowało zbytnio, skąd pochodzą pieniądze dla Radia Wolna Europa, chociaż powiązania z CIA byłyby kłopotliwe, gdyby zostały oficjalnie ujawnione. Mieszkańcy Bułgarii, Czechosłowacji, Węgier, Polski i innych krajów bloku sowieckiego przyjęli z zadowoleniem moralne wsparcie rządu USA, który na początku lat pięćdziesiątych stworzył rozgłośnię uzupełniającą emisje Głosu Ameryki, oficjalnej stacji amerykańskiej która nadawała od 1942 r., ale nie dostarczała wielu lokalnych i regionalnych wiadomości z Europy Wschodniej ani ostrych komentarzy politycznych. Podczas II wojny światowej Głos Ameryki, który był wówczas zdominowany przez prosowieckie kierownictwo i dziennikarzy skrajnej lewicy, w rzeczywistości wspierał ruchy komunistyczne i plany Stalina wobec Europy Wschodniej, postrzegane przez nich jako zarówno postępowe, jak i pokojowe. Przez kilka lat po wojnie kierownictwo Głosu Ameryki, wówczas w Departamencie Stanu, wciąż powstrzymywało grupę nowo zatrudnionych po wojnie antykomunistycznych dziennikarzy przed zbyt głośnym krytykowaniem Rosji i demaskowaniem zbrodni stalinowskich. Doprowadziło to do wezwań do powołania Radia Wolna Europa i Radia Swoboda, które stały się główną liną ratunkową w walce o wolność dla milionów lojalnych słuchaczy radia.

Jednak skrajna lewica na Zachodzie wykorzystała początkową tajemnicę do w dużej mierze niesprawiedliwej i błędnej krytyki stacji, odzwierciedlającącej podobną krytykę ze strony Związku Sowieckiego. Zachodni krytycy zignorowali ogromny wkład Radia Wolna Europa i Radia Swoboda w przeciwstawianie się tyranii i dawanie nadziei ludziom żyjącym na co dzień z cenzurą i uciskiem.

Nie do zignorowania był również fakt, że mieszkańcy Europy Wschodniej znaleźli się pod sowiecką i komunistyczną dominacją, częściowo w wyniku obojętności, jeśli nie jawnego poparcia dla Stalina ze strony amerykańskiej administracji prezydenta Franklina Delano Roosevelta i wielu lewicowych intelektualistów w Stanach Zjednoczonych i w Zachodniej Europie. Wielu z tych, którzy początkowo popierali i bronili Stalina, później krytykowało Radio Wolna Europa i Radio Swoboda.
Większość Amerykanów pozostała jednak przeciwna komunizmowi i ekspansji wpływów sowieckich i patrzyła przychylnie na informacyjne programy wolnościowe finansowane przez ich rząd.

Nadawanie audycji politycznych w wielu językach przez kilka dziesięcioleci nie byłoby możliwe wyłącznie w oparciu o prywatene fundusze, ale dzięki reklamom, takim jak ta ze zdjęciem dziewczynyki za ogrodzeniem z drutu kolczastego żelaznej kurtyny, wielu Amerykanów przekazało indywidualnie niewielkie kwoty pieniędzy by wspierać walkę o wolność dzięki nieocenzurowanym wiadomościom i komentarzom Radia Wolna Europa. To oni, a nie krytycy RWE, byli po właściwej stronie historii. Komunizm ostatecznie upadł w większości krajów bloku sowieckiego pod koniec lat 80. i na początku lat 90.

Jedną z organizacji wspierających RWE w latach 60. był Fundusz Radia Wolna Europa, do którego należeli dyrektorzy największych amerykańskich korporacji i inni prominentni Amerykanie. W lutym 1962 r. ich delegacja spotkała się w Białym Domu z prezydentem Johnem F. Kennedym, który wyraził poparcie dla misji Radia Wolna Europa.

1966 Radio Free Europe Fund radio commercial and magazine ads


“The Crusade for Freedom” was the name of an advertising campaign designed to get Americans to contribute money to Radio Free Europe, which broadcast radio programs in various languages to the captive nations behind the Iron Curtain during the Cold War. The ad seen here is from 1966 and appeared in an American magazine. This ad seemed to have originated directly from Radio Free Europe or a support organization and was not part of the earlier Crusade for Freedom campaign, which started in 1950 and ended in 1960.

She can’t come to you for the truth, but you can reach her.

The truth can become a very precious thing to a young mind in a closed country:

“Dear Friends,

I began listening to your broadcasts when I was a small child.

Today I am 22.

And for most of what I know about the world, I have to thank Radio Free Europe.”
The young woman who wrote that letter lived in Communist-ruled Czechoslovakia.
Today, there are 82 million people like her in the Iron Curtain countries of Eastern Europe. And more of them listen to Radio Free Europe than ever before.

Radio Free Europe gets the truth through—up to 19 hours every day.
And because of it, a great many young, and older people alike, have a great many more reasons to go on living.

The Iron Curtain isn’t soundproof.

Give to Radio Free Europe
BOX 1966, Mt.Vernon, N.Y.

Soviet and Western critics of Radio Free Europe and Radio Liberty, its sister station broadcasting to the Soviet Union, argued that such advertising campaigns obscured the fact that the bulk of RFE’s budget came from the CIA, which continued its support and management oversight until 1972. Ultimately, however, the money came from U.S. taxpayers through the U.S. Congress at the request of both Democratic and Republican administrations. Since 1972, the station’s budget was no longer kept secret and has appeared in congressional appropriations.

The initial secrecy about the source of funding was a mistake on the part of the stations’ early organizers. Audiences in Eastern Europe did not care much where the money for Radio Free Europe came from, although the CIA connection would have been an embarrassment if it were officially revealed. The people in Bulgaria, Czechoslovakia, Hungary, Poland, and other countries in the Soviet Block were encouraged by the U.S. government organizing in the early 1950s and supporting what was a surrogate radio in addition to the Voice of America (VOA). This official American station broadcast since 1942 but did not provide much local and regional East European news or sharp political commentary. During World War II, VOA, which was then dominated by pro-Soviet management and broadcasters from the far left, actually supported communist movements and Stalin’s designs on Eastern Europe, which they saw as both progressive and peaceful. For several years after the war, VOA’s management, then within the State Department, still prevented a group of anti-communist journalists newly hired after the war from being too vocal in criticizing Russia and exposing Stalin’s crimes. This led to calls for establishing RFE, which became the main lifeline to freedom for millions of loyal radio listeners.

However, the far left in the West used the initial secrecy for their unfair and misguided criticism of the stations, echoing similar criticism from the Soviet Union. Western critics ignored RFE’s and RL’s tremendous contribution to opposing tyranny and giving hope to the people living daily with censorship and oppression.

Not to be ignored was also the fact that the East Europeans found themselves under Soviet and communist domination partly due to the indifference, if not outright support for Stalin from the American administration of Franklin Delano Roosevelt and many leftist intellectuals in the United States and Western Europe. Many who initially supported and defended Stalin later criticized Radio Free Europe and Radio Liberty.

The majority of Americans, however, remained opposed to communism and the expansion of Soviet influence and looked sympathetically on the freedom broadcasts funded by their government.

Private funding for sustaining political broadcasts in multiple languages over several decades was never feasible. Still, thanks to ads and commercials such as the one with a picture of the girl behind the barbed wire fence of the Iron Curtain, many Americans contributed individually small amounts of money to keep the fight for freedom alive with uncensored news and commentary. They, rather than the critics of Radio Free Europe, were on the right side of history when communism finally collapsed in most of the Soviet Block toward the end of the 1980s and the beginning of the 1990s.

One of the support organizations for RFE during the 1960s was the Radio Free Europe Fund, whose membership included executives of major U.S. corporations and other prominent Americans. In February 1962, the group met at the White House with President John F. Kennedy, who expressed his support for Radio Free Europe’s mission.

Share:

Leave a reply